Bovska i nowa muzyka
Bovska zapowiedziała nadchodzący w 2025 roku album singlem "Nikt nie płacze wiecznie". Piosenkarka nieco nostalgicznie opowiada o utworze, jako o sposobie na poradzenie sobie z emocjami. Zresztą jak tłumaczy, większość jej twórczości bierze się z trudnych doświadczeń.
- Piosenki w moim przypadku biorą się z takiego miejsca, gdzie dusza cierpi. Noszę w sobie taki smutek duszy odkąd pamiętam. Każdy z nas ma w życiu jakieś trudności i niepowodzenia i mnie to pociesza, że każde cierpienie, jak i szczęście się kiedyś kończy - tłumaczy artystka.
Bovska na scenie Dzień Dobry TVN
Najnowsza piosenka Bovskiej, czyli "Nikt nie płacze wiecznie" opowiada o złamanym sercu i nieuniknionym przemijaniu chwil. Jak tłumaczy artystka, jest swego rodzaju poetycką obietnicą. Pocieszeniem w cierpieniu i zapewnieniem, że wszystkie smutne chwile przeminą. W teledysku artystka wciela się w syrenę. Skąd pomysł na taki motyw?
- Woda to coś, co przewija się u mnie bardzo. To we mnie tkwi. Syrena stała się moim alter ego. Trochę niebezpieczna kobieta, ale też taka, która poszukuje miłości - mówi Bovska.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Choć zbliża się jesień, w muzyce nadal będzie gorąco. Jakie zagraniczne płyty umilą nam wrzesień?
- Bovska zapowiada nowości. "Przemiana się dokonała"
- Czeka nas wrzesień pełen doskonałej, polskiej muzyki. Po które płyty warto sięgnąć?
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News.