Kto pomógł Paulinie Krupińskiej spakować się do "Azji Express"? "Powiedział mi, co jest najważniejsze"

fefe
Kto pomógł Paulinie Krupińskiej pakować się do "Azji Express"?
Kto pomógł Paulinie Krupińskiej pakować się do "Azji Express"?
"Azja Express". Paulina Krupińska o tęsknocie za dziećmi
"Azja Express". Paulina Krupińska o tęsknocie za dziećmi
"Azja Express" powraca!
"Azja Express" powraca!
"Azja Express" - zwiastun nowego sezonu
"Azja Express" - zwiastun nowego sezonu
Kasia i Andrzej Gąsienicowie wzięli udział w "Azji Express"
Kasia i Andrzej Gąsienicowie wzięli udział w "Azji Express"
Paulina Krupińska i jej przyjaciółka Julia Połeć są uczestniczkami nowej edycji "Azji Express". Każda z nich mogła zabrać w podróż życia tylko tyle rzeczy, ile zmieści się w jednym plecaku. Prowadząca Dzień Dobry TVN nie miała problemu z pakowaniem, bo bliska osoba doradziła jej, co zabrać, a co się jej nie przyda. Kto to był?

Paulina Krupińska w "Azji Express"

Program "Azja Express" powrócił na antenę TVN i po raz kolejny 16 śmiałków z dolarem w kieszeni przemierzało zakątki Azji. Tym razem uczestnicy odwiedzili Turcję, Gruzję i Uzbekistan. Paulina Krupińska w show stworzyła duet ze swoją przyjaciółką Julią Połeć. Jak przyznała w rozmowie z Justyną Piąstą z dziendobry.tvn.pl, w podróżnym plecaku miała same przydatne rzeczy, bo posłuchała rady doświadczonej osoby.

- Byłam bardzo dobrze przygotowana do tego programu. W sumie obie byłyśmy dobrze przygotowane, bo w drugiej edycji był Staszek, czyli bratanek mojego męża. Stasiu powiedział mi, co jest najważniejsze, żeby zabrać do tego programu, chociaż on był w zupełnie innym miejscu niż my. Tutaj trzeba było się przygotować na każdą ewentualność, na zmiany pogodowe od -5 stopni, do 35 stopni. Staszek był w Indiach, na Sri Lance, gdzie jest cały czas 40 stopni albo i więcej, więc on miał dwa t-shirty i jedną parę spodenek, a my musiałyśmy mieć i kurtki, czapki, szaliki, rękawiczki, bo to wszystko było potrzebne - przyznała Kurpińska.

"Azja Express" - Paulina Krupińska i Julia Połeć

Mówi się, że przezorny jest zawsze ubezpieczony. Z takiego założenia wyszła Julia Połeć, która w swoim plecaku miała zapas przekąsek na czarną godzinę. Paulina Krupińska była pod wrażeniem, że jej programowa partnerka zabrała tyle jedzenia.

- Moja przyjaciółka jest taką osobą, która jak nie zje, to jest nie do życia. Oczywiście, żartuję, bo to potem rzeczywistość wszystko zweryfikowała i nawet głodna łapała stopa. Chociaż dla niej podstawą jest, że jak wstaje, to je i pije kawę, a nieraz się tak zdarzało, że nie było takiej możliwości albo ktoś nas nie poczęstował tą kawą rano na śniadanie. Ona była bardzo dobrze przygotowana pod względem jedzeniowym. Miała wszystko w plecaku. Podejrzewam, że dlatego ważył 5 kg więcej od wszystkich uczestników, ale uratowała nas z niejednej sytuacji i ciągle gdzieś te orzeszki, batoniki wyciągała, kiedy spadała nam energia i kiedy bardzo potrzebowałyśmy coś zjeść - podkreśliła prowadząca Dzień Dobry TVN.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości