Anna Kalczyńska na temat sytuacji dzieci w pandemii
Do podjęcia tematu zainspirował prezenterkę artykuł opublikowany na stronie CNN. Jak sugerował jego tytuł - dzieci dosłownie muszą mierzyć się z "pandemiczną ścianą". Przeniesienie życia do sfery online, ograniczenie kontaktów społecznych i tym samym integracji z rówieśnikami, a do tego stres wynikający z niestabilnej sytuacji - to wszystko musiało się odbić na ich zdrowiu psychicznym.
Temat okazał się bliski Annie Kalczyńskiej, która prywatnie jest mamą trójki dzieci. Przemyśleniami prezenterka podzieliła się w relacji na Instagramie:
Dzieci w USA pogrążają się w zachowaniach depresyjnych z powodu nauczania on-line. Nie potrafią radzić sobie z rozczarowaniem, które dorośli umieją relatywizować jako przejściowe
- wyjaśniła. Faktycznie, cytowani w tekście CNN eksperci podkreślają, że "nasze mózgi mają dość radzenia sobie z nieustanną zmianą". Ta destabilizacja uderza najmocniej właśnie w najmłodszych. Dlaczego?
Dzieci mają inne poczucie czasu. Przechodzą teraz przez fazę gniewu z pięciu etapów psychologicznej traumy
- tłumaczyła dziennikarka. Dodajmy, że do wspomnianych przez Annę Kalczyńską "etapów traumy" należą zaprzeczenie, gniew, targowanie, depresja i akceptacja. Poza tym, trudno nie zgodzić się z tym, co zauważono w tekście dla CNN. Dzieci odbierają większość restrykcji jako coś abstrakcyjnego, trudno im zrozumieć obecne wydarzenia, to zaś prowadzi do frustracji.
Jak pomóc dzieciom poradzić sobie z pandemią?
Anna Kalczyńska zdecydowała się zasugerować swoim fanom rozwiązanie zalecane przez ekspertów ze źródłowego artykułu:
Psychologowie radzą, żeby pozwolić dzieciom mówić. Skarżyć się. Samo pytanie nie wystarczy - trzeba dopytywać, dlaczego mają tego dość i prosić, by to nam wytłumaczyły
Poza tym, podzieliła się też innymi strategiami - np. powrotem wspomnieniami do "fajnych" chwil sprzed pandemii. Na koniec nawiązała do pytania, które pewnie każdy nie raz i nie dwa usłyszał w ostatnim czasie od najmłodszych członków rodziny:
Kiedy znowu będę mógł przytulić się do babci?
Odpowiedź Anny Kalczyńskiej wydaje się być naszym zdaniem najlepszym podsumowaniem całego wątku:
Dzieci zasługują na odpowiedź: "nie wiem". To jest fair.
Traktujmy najmłodszych uczciwie - nie uciekajmy od tematu. Rozmowa i kojąca obecność bliskiej osoby potrafią uleczyć wiele lęków. Sama prezenterka też zresztą stosuje się do tej zasady i nie stroni od podejmowania różnych wątków ze swoimi dziećmi. Przykład? Szczepionka:
Zobacz wideo:
Zobacz też:
Natalia Siwiec w ogniu krytyki. "Mia nie ma normalnego życia"
Autor: Ola Lipecka
Źródło: CNN