Aleksandra Kurzak we Wrocławiu
Dla jednej z najsławniejszych polskich śpiewaczek operowych dom we Wrocławiu jest powrotem do korzeni. Sopranistka nie tylko pochodzi z tego miasta, ale też to właśnie stolica Dolnego Śląska była miejscem debiutu Aleksandry Kurzak. Gwiazda nie ukrywa, że za decyzją stoi dobro jej córki.
- Ta piękna mademoiselle jeździła z nami po całym świecie, uwielbiała to robić - mówi Aleksandra Kurzak, wskazując na córkę, Malènę. - Teraz po posmakowaniu troszkę szkoły mówi: mamo, ja mam swoje życie, koleżanki, ja bym chciała takie normalne życie teraz - wspomina.
I tak Aleksandra Kurzak z mężem Roberto Alagna zdecydowali się na zakup zabytkowej willi i rozpoczął się remont, nad którym czuwa pani domu.
- Aleksandra przywiązuje wielką wagę do tego, co jest w domu, troszczy się o wszystko. Jeśli one są szczęśliwe, to ja też jestem szczęśliwy - zaznacza Roberto. - Dom to jest kobieta. Mam łazienkę i małe miejsce, w którym mogę śpiewać. To jest dla mnie wystarczające - podkreśla.
Ślub Aleksandry Kurzak i Roberto Alagny
Istnieje jeszcze jeden powód, dla którego Wrocław jest dla pary wyjątkowym miejscem - to właśnie tutaj wzięli ślub. Nie była to jednak klasyczna ceremonia.
- To był najśmieszniejszy ślub w historii Urzędu Stanu Cywilnego - stwierdza Aleksandra Kurzak. - Było to pomiędzy naszymi dwoma spektaklami w Paryżu, wskoczyliśmy na jeden dzień i to był poniedziałek. Nie było nikogo, bo nie mieliśmy czasu i pan mówi, że "jak to tak? Śpiewacy i ślub bez oprawy muzycznej?". Roberto odpowiedział, że sami zaśpiewamy i śpiewaliśmy "Frère Jacques" na własnym ślubie - zdradza.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Zobacz także:
- "Jest jajcarzem, lubi prowokować". Obsada "BrzydUli" zdradza, kto najczęściej żartuje na planie
- "Paskudna, porobiona, zalana". Z powodu hejtu Monika Miller musiała skorzystać z terapii
- Grecki bogacz zapłacił milion dolarów za kolację z polską aktorką. "Nie ukrywam, że się cieszę"
Autor: Adam Barabasz
Reporter: Sylwia Repeła