Aleksandra Hamkało hoduje dżdżownice. "Staramy się żyć jak najbardziej ekologicznie"

Aleksandra Hamkało hoduje dżdżownice
Źródło: Dzień Dobry TVN

Według Aleksandry Hamkało "klawe życie to ekologiczne życie". Aktorka od pewnego czasu hoduje w domu dżdżownice, ponieważ chce, by bioodpady w jej domu pozostały w zamkniętym obiegu. Co dobrego dają nam te stworzenia i czego przy ich pomocy możemy nauczyć nasze dzieci?

Ola Hamkało o swoim ekologicznym życiu

Dżdżownice w domu aktorki pojawiły się, gdy z mężem rozmawiali o tym, jak zmniejszyć ilość śmieci.

- Mamy dzieci, dbamy o naszą planetę przede wszystkim dla nich. Zawsze dziwię się, gdy ludzie, którzy mają dzieci, ze świadomością, że one też będą miały dzieci, nie przejmują się tym. My się tym przejmujemy i nie chcemy, by musiały walczyć o wodę w przyszłości. Staramy się żyć jak najbardziej ekologicznie. Myśleliśmy, jak zmniejszyć ilość naszych odpadów. Różne postanowienia poczyniliśmy. Używamy bardzo mało rzeczy zapakowanych w plastik. Postanowiliśmy także, że wszystkie nasze bioodpady będą w obiegu zamkniętym pracować na nasze rośliny w domu. Już wcześniej słyszałam o dżdżownicach z różnych podcastów czy stron, dlatego postanowiłam spróbować - wspomina aktorka.

Dżdżownice hodowane przez Olę Hamkało "mieszkają" w ciepłe dni na balkonie, jednak na jesień i zimę zostały przeniesione do domu, a następnie do piwnicy.

- Nauczyłam się, jak się nimi zajmować. Zdarza mi się chodzić do nich z córką (...). To dla niej taka mała lekcja biologii – ona dzięki temu widzi, na czym polega łańcuch pokarmowy. Widzi, że to, co się bierze z ziemi później wraca do ziemi, to taki obieg zamknięty. Wydaje mi się, że obcowanie z tym pozwala nam bardziej szanować to, co jemy - twierdzi Ola Hamkało.

Jak wygląda opieka nad dżdżownicami?

Dżdżownice często się rozmnażają. Gdy jest ich już dużo, aktorka chętnie je rozdaje. W programie Aleksandra Hamkało pokazała nam swój kompostownik.

- Od razu je nakarmię. Robię to co tydzień, a o tym co mogą jeść, a czego nie, opowiadam na Instagramie. Jak już je nakarmię, zlewam tzw. herbatę kompostową przez kranik zamontowany do kompostownika. To najlepszy nawóz, jaki może być – nim się nie da przenawozić. Jeżeli ma się tej wody dużo, można podlewać tylko nią.

Aktorka raz na jakiś czas, najczęściej, gdy kończy jej się miejsce u góry, zagląda do niższych poziomów kompostownika i wyjmuje z nich kompost. Jest tam już bardzo przetworzony. Jak mówi, jej dżdżownice najbardziej lubią obierki, a najwolniej idzie im jedzenie skorupek po jajkach.

Zobacz także:

Autor: Sylwia Wołoch

Źródło zdjęcia głównego: Piotr Molęcki/EastNews

podziel się:

Pozostałe wiadomości