Adrian ze "ŚOPW" opuścił szpital. "To dopiero początek"

Adrian ze "ŚOPW" opuścił szpital. "To dopiero początek"
Adrian ze "ŚOPW" opuścił szpital. "To dopiero początek"
Źródło: Tomasz Urbanek/East News/Instagram Adrian Szymaniak
Adrian Szymaniak od kilkunastu dni przebywał w szpitalu. Teraz poinformował fanów o opuszczeniu szpitala, jednak podkreślił, że to nie koniec jego walki o powrót do pełni zdrowia. - Za tydzień stawiam się w innym szpitalu - poinformował w nowym poście na Instagramie.
Kluczowe fakty:
  • Adrian Szymaniak, uczestnik programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", kilkanaście dni temu został przyjęty do szpitala i trafił na oddział neurologiczny.
  • Teraz opuścił szpital, jednak jak tłumaczy we wpisie na Instagramie, to nie koniec walki o zdrowie.
  • W komentarzach pod postem pojawiły się słowa wsparcia.
DD_20240924_Slub_REP_napisy
Nie tak miało być po ślubie! - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Adrian ze "ŚOPW" opuścił szpital

Adrian Szymaniak, uczestnik programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", kilkanaście dni temu został przyjęty do szpitala i trafił na oddział neurologiczny. 14 lipca poinformował, że od dłuższego czasu boryka się z problemami zdrowotnymi, które wymagały leczenia w placówce medycznej.

Od tamtej pory był w stałym kontakcie z fanami za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak tłumaczył, pobyt w szpitalu był bardzo trudny, jednak cały czas mógł liczyć na ogromne wsparcie. rodziny. W nowym poście na Instagramie Adrian Szymaniak podzielił się kolejną aktualizacją dotyczącą jego stanu zdrowia.

Uczestnik "ŚOPW" zwrócił się do fanów

W nowym poście uczestnik "ŚOPW" wyjaśnił, że właśnie opuścił szpital i przy okazji podziękował zespołowi medycznemu.

- Ogromną diagnostykę, szereg badań ogólnych i tych bardzo szczegółowych mam za sobą, rozwiało to wiele obaw i wątpliwości, które jeszcze w ubiegłym tygodniu pozostawiały niejasne odpowiedzi, [...] mimo najszczerszych chęci chciałbym w tej publikacji napisać „happy end” jednak to dopiero początek mojej walki - tłumaczył Adrian Szymaniak.

Jak dodał, wyszedł na kilka dni ze szpitala, by zadbać o formalności i spędzić czas z rodziną.

- Za tydzień stawiam się w innym szpitalu, w celu pobrania biopsji oraz dopełnienia diagnostyki, aby na 100% wiedzieć, z czym przyszło mi się zmierzyć. Trzymajcie za mnie kciuki i dziękuję za Wasze wsparcie i dobre słowo, to dodaje siły optymizmu - podsumował.

W komentarzach pod postem pojawiły się słowa wsparcia. - "Nie ma innej opcji, happy end tuż za rogiem", "Dużo zdrówka i siły, będzie dobrze", "Dużo siły i ogromu zdrowia, wszystko będzie dobrze", "Trzymam mocno kciuki! Bardzo mocno! Wierzę, że rękawice będą silne i pokonasz to, z czym się mierzysz" - pisali fani.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości