Koncert Michaela Jacksona w Polsce
20 września 1996 roku na warszawskim Bemowie wystąpił król muzyki pop, Michael Jackson. To był jeden z pierwszych koncertów na tak wielką skalę w naszym kraju.
- Kiedy się spojrzało na tytuły gazet, na to, co media mówiły, wszyscy przedstawiali to jako koncert wszechczasów - powiedziała Katarzyna Czarkowska, fanka Michaela Jacksona. - Przebił barierę dla naszego trochę zaściankowego świata rozrywki, bo do nas te wielkie gwiazdy, z paroma wyjątkami, w tamtych czasach nie przyjeżdżały - dodała.
Scenografia, światła, lasery - to wszystko sprawiało, że przybyłe na występ króla popu osoby doświadczały czegoś wyjątkowego. - Cała ta produkcja po prostu przyleciała ze Stanów, łącznie z prądem, kucharzami, przyleciało kilkanaście samolotów - powiedział Olek Klepacz, który supportował koncert Jacksona.
- Jest wielkim artystą, nie mówię był, jest wielkim artystą. (...) Nie zdarzyło mi się bym wracając do płyt czuł jakiekolwiek obrzydzenie do tej muzyki. To jest absolutny top of the top - wyznał Hirek Wrona, dziennikarz muzyczny.
Michael Jackson w Polsce
Michael Jackson czuł się w Polsce bardzo dobrze, został niezwykle ciepło przyjęty przez publiczność. Podobno zachwyciły go szczególnie Łazienki Królewskie w Warszawie. Był też zainteresowany stworzeniem w stolicy parku rozrywki.
- Myśmy byli trochę przesunięci w czasie. To uwielbienie dla niego, które nie gasło na świecie, ale powiedzmy, że jakieś rysy na wizerunku się już zaczynały, a u nas było nadrabianie zaległości i było uwielbienie, które powodowało, że poczuł, że to jest jego miejsce - powiedział Piotr Metz, dziennikarz muzyczny.
Michael Jackson nie śpiewał z playbacku.
- To był artystka kompletny, artysta, którego trudno porównać z kimkolwiek, bo nawet jeżeli nie znał nut, to potrafił zaśpiewać partię gitary gitarzyście jak to ma zagrać - dodał Metz.
W dokumencie "Leaving Neverland: Michael Jackson and Me" przedstawiono wokalistę jako osobę, która dopuszczała się molestowania wobec nieletnich. Zdaniem Piotra Metza warto rozdzielić Jacksona jako człowieka i jako artystę.
- Jego życie to jest jedna wielka tragedia i nie chodzi mi o usprawiedliwianie. Weźmy pod uwagę, że on szczyt kariery osiągnął, kiedy w branży pojawiły się niewiarygodne pieniądze. On został otoczony przez ludzi, którzy zrozumieli, że mają w rękach żyłę złota i biznes. W zasadzie do końca jego kariery była eksploatacja - podsumował dziennikarz.
Zobacz wideo: W 1996 roku Michael Jackson podbił Warszawę
Zobacz także:
- Z dala od toksycznych ludzi. Jak rozpoznać pierwsze symptomy niezdrowej relacji?
- Paulina Smaszcz o wyjątkowej relacji. "Ta miłość trwa i trwa mocno i niezmiennie"
- "Dzięki Ola". Agnieszka Woźniak-Starak skomentowała post Aleksandry Kwaśniewskiej o macierzyństwie
Autor: Daria Pacańska
Reporter: Mateusz Jarosławski
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News