Imprezy na trzeźwo
Podobnie jak z rzucaniem palenia, coraz częściej wiele osób świadomie rezygnuje z alkoholu. Dawniej niepalący stanowili mniejszość. Dziś tendencja zupełnie się odwróciła. Czy podobna historia czeka alkohol? Możliwe, jednak to wciąż pieśń przyszłości. Na polskich stołach ciągle jeszcze przelewa się litry alkoholu.
Na szczęście, są osoby takie jak Marta Markiewicz. Znana TikTokerka jest osobą uzależnioną od substancji psychoaktywnych. - Trzeźwienie jest ciężkie, ale udało mi się, bo weszłam w to na 100 proc. Zaczęłam budować siatkę przyjaciół, znajomych niepijących i okazało się, że brakuje trzeźwych imprez - powiedziała w reportażu Katarzyny Chętnik. Inicjatywa takich spotkań zrodziła się cztery lata temu, a ich popularność zaskoczyła samych pomysłodawców. Dzisiaj na trzeźwych imprezach parkiet jest zapełniony, a ludzi, którzy chcą się tak bawić, wciąż przybywa.
- To niecałonocna impreza. Zaczynamy około 20 i kończymy około północy. To wystarczy, gwarantuję. Przychodzą do nas osoby DDA, ale także sportowcy, czy ludzie, którzy nie lubią imprez z używkami - opowiadała Marta.
Dr Maria Banaszak wskazała, że spotkania, na których jest alkohol, mogą być problemem dla osób, które są uzależnione. - Trzeźwe imprezy tworzą bezpieczną sytuację, w której nie muszą być one narażone na cały stres związany z sileniem się na asertywność i z koniecznością tłumaczenia się lub odmawiania - wyjaśniła certyfikowana terapeutka uzależnień, badaczka społeczna.
- Taki event, gdzie wszyscy są na trzeźwo, daje poczucie bezpieczeństwa. Ludzie są bardzo komunikatywni i czuję się, jak wśród rodziny - powiedziała Natalia Kujawska, przyjaciółka Marty. - Większość ludzi przychodzi na taką imprezę, by poczuć taką identyfikację, zjednoczenie, że nie jest sam, że z podobnymi sobie może spędzić czas - dodał Michał Zaród, przyjaciel Marty i DJ, który gra na trzeźwych imprezach.
Jak postrzega się abstynentów?
Osobom niepijącym nie pomaga ani nachalne promowanie napojów wyskokowych, ani złośliwości typu: "kto nie pije, ten donosi". Należy pamiętać, że alkohol to trucizna. Kultura wymaga od nas jednak opijania niemal każdej okazji, począwszy od 18. urodzin. Temat w studiu Dzień Dobry TVN podjął dr Tomasz Marcysiak, socjolog oraz Sylwester Soćko, psychoterapeuta uzależnień.
- Abstynenci są postrzegani jako "inni", a nawet "dziwni". Alkohol jest na każdym kroku i wpisał się na stałe w naszą kulturę. Jak pisał socjolog Jan Śpiewak, "Polska jest zalana w trupa". A tą grupą najbardziej zagrożoną jest ta, w wieku 15-19 lat. W tej grupie odnotowujemy wzrost spożycia - powiedział dr Tomasz Marcysiak, socjolog.
- Mamy ogromne przyzwolenie społeczne na alkohol. W Polsce impreza bez niego kojarzy się z czymś dziwnym, nieznanym. Popatrzmy na seriale, kabarety. Osoba nietrzeźwa jest pokazana jako zabawna. Alkohol kojarzy się nam z poczuciem humoru, towarzyskością. Niknie nieśmiałość - dodał Sylwester Soćko, psychoterapeuta uzależnień.
Ile piją Polacy?
Często osoby, które rezygnują ze spożywania alkoholu, tym samym świadomie decydują o ucięciu relacji, które opierały się na celebracji czasu przy trunkach. Jednak pijemy nie tylko podczas zabawy. Coraz częściej w ten sposób radzimy sobie ze stresem.
- Żyjemy w ogromnym napięciu. Rywalizacja, wyścig, ciężka praca, kariera powodują tyle, że sprzedaje się dziennie w Polsce 3 miliony małpeczek - alarmował psychoterapeuta uzależnień.
- Mamy bardzo bogatą kulturę, nawet w popkulturze i filmach Barei widzimy, że alkohol jest z jednej strony pokazany jako coś śmiesznego, a z drugiej strony tragedia tych ludzi. W "Chyłce" pokazane jest nawet, że codzienne spożycie alkoholu nie dotyczy osób z nizin społecznych, a wręcz przeciwnie - opowiadał dr Tomasz Marcysiak.
Tolerancja dla alkoholu
Picie zawsze cieszyło się dużym przyzwoleniem społecznym, a wielodniowe imprezy alkoholowe mają u nas bardzo długą tradycję. Nie zawsze kojarzone są z libacją, ale np. z weselem góralskim czy poprawinami. To wszystko sprawia, że tolerancja społeczna na alkohol, wciąż jest bardzo wysoka.
- Wydaje się nam zawsze, że to nas nie dotyczy. Jesteśmy zaradni, inteligentni i poradzimy sobie. Kiedy widzimy kogoś nieprzytomnego na ulicy, źle wyglądającego, to myślimy sobie, że to dla nas odległa historia - powiedział Sylwester Soćko, psychoterapeuta uzależnień.
- Coraz więcej pije się alkoholu niskoprocentowego. Sięgamy też po wina, a nie wódkę. Myślę, że w połowie lat 90., jak się znalazło dwie osoby w towarzystwie, to one może maksymalnie nie paliły. Nawet w teatrach były popielniczki. Edukacja i pokazywanie skutków, szkodliwości pomogły - podsumował.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Anja Rubik i Mary Komasa opublikowały nagie zdjęcia: "Powrót do natury" Martyna Wojciechowska na zdjęciu sprzed lat. "Może wrócić do grzywki?" Marta z "Gogglebox" w wypadku złamała kręgosłup. "Brakowało milimetrów, żeby przerwać rdzeń"
Autor: Oskar Netkowski
Reporter: Katarzyna Chętnik
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN