Nowy rok – oczekiwania vs rzeczywistość. Jak nie być rozczarowanym w 2021?

Nowy rok – oczekiwania vs rzeczywistość
Nowy rok to czas, kiedy z nadzieją patrzymy w przyszłość. Wierzymy, że 2021 będzie lepszy od 2020. Zapytaliśmy więc psycholog Marzenę Mawricz, jak oczekiwać, żeby się nie rozczarować?

O czym marzą Polacy?

- Jakie masz plany na wakacje? – Nie mam żadnych, bo zeszły rok pokazał, że nie ma co planować. To typowy dialog, który niejedna osoba już słyszała.

Pandemia bowiem zweryfikowała nasze marzenia i plany. Według sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM wynika, że 43,8 proc. badanych w 2021 roku oczekuje powrotu dzieci do szkół, a 42,4 proc. polepszenie sytuacji w ochronie zdrowia. Z kolei 37,9 proc. oczekuje, by zostały zniesione ograniczenia.

Czy to oznacza, że porzuciliśmy już swoje wielkie plany typu podróż dookoła świata, czy wakacje na rajskiej wyspie, a marzymy jedynie o normalności?

- Nie do końca straciliśmy marzenia, skoro mówimy o tym, że chcemy, by codzienność wróciła do normy (…) Staliśmy się bardziej ostrożni w formułowaniu planów. Jeśli wrócimy do normalności, to będziemy chcieli wdrażać inne plany – oznajmiła Marzena Mawricz.

- Nowy rok zawsze będzie się nam kojarzył z kolejną szansą, nowym odcinkiem życia i nowymi wyzwaniami. Jak każdego roku, tak i w tym roku planujemy wprowadzić zmiany w życie takie jak: nauka nowego języka, podróże, czytanie książek, bieganie i uprawianie sportu – dodała.

Oczekiwania vs rzeczywistość

Jakie zatem plany wcielić w życie, by się ponownie nie rozczarować?

– Postanowienia noworoczne nazywam 'oczkiem puszczanym do świata'. Trochę jakbyśmy się wszyscy umówili, że zaczynamy od początku. One stricte łączą się z marzeniami, idealną wizją, obrazkiem z Instagrama, więc nie zawsze przykładamy się do planu – oświadczyła psycholog.

I tu leży sedno problemu, bo właśnie plan, w przypadku realizacji postanowień, jest kluczowy. Psycholog poradziła więc, żebyśmy małymi krokami zbliżali się do celu.

- Każde nasze przedsięwzięcie, nawet jeśli jest długoterminowe, powinno być podzielone na mniejsze odcinki, etapy. Nie dochodzimy do wielkich rzeczy w szybkim i krótkim czasie. Tylko niestety musimy włożyć w to wysiłek, czas i powtórzenia, czyli to co najmniej lubimy – oznajmiła.

Marzena Mawricz podkreśliła również, że cierpliwość nie jest naszą mocną stroną. Dlatego będzie nam łatwiej, gdy dojście do celu podzielimy na mniejsze etapy. Wówczas szybciej zauważymy postępy. I to skłoni nas do walki.

Kolejna rzecz to taka, że niekiedy zdarza się, że plan, który sobie wyznaczyliśmy - nie jest nasz, a zaczerpnięty, np. z mediów społecznościowych, typu: wszyscy morsują, to i ja zacznę morsować albo teraz każdy jest fit, więc ja też chcę. Ale czy na pewno to dobra droga?

- Jak dobrze się przyjrzymy temu, pogadamy ze swoim wnętrzem szczerze, to nagle się okazuje, że to wcale nie jest moja potrzeba. Musimy oddzielić społeczne oczekiwanie od osobistej potrzeby – podkreśliła Marzena Mawricz.

Poradziła również, by zadać sobie pytania – po co chcemy to robić? Czy dla siebie, czy dlatego, że jest modne i wszyscy to robią?

- Gdy zaczniemy odpowiadać na te pytania, to zaczniemy formułować sobie cel – zaznaczyła ekspertka.

Wówczas możemy dojść do wniosku, że np. bieganie wcale nie jest dla nas, ale chcemy prowadzić aktywny tryb życia, więc znajdźmy taką dyscyplinę sportu, która nam odpowiada. Następnie ułóżmy plan, jak często będziemy uprawiać dany sport, np. z kim to będziemy robić i przez jaki czas.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl

Zobacz też:

"Empickie ferie", czyli ciekawe warsztaty dla dzieci. Jak wziąć w nich udział?

Wybraliście najlepsze memy dekady. Na liście Lech Wałęsa, Pieseł i Grumpy Cat, ale pierwsze miejsce jest tylko jedno!

Magdalena Gorzkowska w drodze na K2. "Na razie nic nas tu nie zaskakuje i oby tak dalej"

Autor: Dominika Czerniszewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości