Polska położna o pracy na porodówce w Zambii: „Wiedziałam, że zobaczę tutaj biedę, ale nie sądziłam, że jest ona aż tak skrajna”

„Polka pomagająca w Zambii”
Kamila Tomczewska jest położną, która kilka miesięcy temu postanowiła wykorzystać zdobyte w Polsce doświadczenie i wyjechać na misję do… Zambii. W ramach wolontariatu niesie pomoc lokalnej społeczności. W programie opowiedziała o swojej pracy i pobycie w Afryce.

Misja w Zambii

Republika Zambii to państwo leżące w południowej Afryce. To tutaj postanowiła udać się Kamila Tomczewska, żeby wykorzystać swoją wiedzę dotyczącą położnictwa i pomóc miejscowej ludności.

Ten wyjazd na misję chodził za mną bardzo długo i w końcu, po kilku latach pracy w szpitalu zdobyłam doświadczenie i zdecydowałam się na podjęcie takiej decyzji

– przyznała Kamila Tomczewska, położna.

Kamila przyjechała do Zambii w ramach wolontariatu. Swoje doświadczenie położnicze wykorzystuje na tutejszej porodówce oraz w przychodni Matki i Dziecka, gdzie opiekuje się ciężarnymi, świeżo upieczonymi matkami oraz noworodkami. Dodatkowo uczestniczy w wyjazdach do okolicznych wiosek, podczas których, wraz z innymi medykami, zbiera wywiad na temat problemów dotykających mieszkańców, szczepi dzieci i zaopatruje potrzebujących w witaminy.

Jadąc tutaj nastawiałam się tylko na to, że będzie ciężej, niż w Polsce, ale co innego zobaczyć to na filmie, a co innego w rzeczywistości

– wyznała Tomczewska.

Wiedziałam, że zobaczę tutaj biedę, ale nie sądziłam, że jest ona aż tak skrajna. Pocieszające jest to, że mimo że ci ludzie nic nie mają lub mają niewiele, to są uśmiechnięci, zadowoleni i życzliwi

– dodała.

Pomoc dla potrzebujących

Praca położnej niesie ze sobą wiele wyzwań. Jednak Tomczewska wkłada bardzo dużo serca w swoje obowiązki. Zapytana o to, w jaki sposób stara się nieść realną pomoc potrzebującym, odpowiedziała:

Uważam, że sama pomoc taka, że przyjeżdżam tutaj i pracuje jako dodatkowa położna jest pewnego rodzaju pomocą, ale tak naprawdę to są tylko dodatkowe ręce do pracy. Staram się robić dużo pobocznych rzeczy dla tych ludzi lokalnych

Kamila stara się wspierać lokalną społeczność m.in. po przez szukanie sponsorów, którzy mogliby opłacić komuś studia. organizuje zbiórki funduszy na rzecz osieroconych dzieci. Jej zaangażowanie przełożyło się na zaufanie i uznanie wśród lokalnej społeczności, jednak początki nie były proste:

Na początku było ciężko, ale myślę, że to wynikało też z tego, że ja byłam bardzo zdystansowana, no ale trochę ciężko było nawiązać współpracę. To były takie bardzo milczące dyżury. Widziałam, że bardzo obserwują to, że mam inne, lepsze mundurki do pracy. Nawet ta odzież personelu wygląda zupełnie inaczej tak, że to się bardzo rzucało w oczy i ja się bardzo źle z tym czułam

Poza pracą w ramach wolontariatu, Kamila prowadzi zbiórkę pieniędzy na zakup nowego wyposażenia medycznego.

Udało mi się zakupić głównie sprzęt, którym wyposażyłam porodówkę. Najdroższą maszyną było KTG, które jest bardzo potrzebne

– powiedziała położna

Za większą część pieniędzy postaramy się wyremontować ambulans i wyposażyć go tak, żeby można było te kobiet ciężarne bezpiecznie przewieźć do stolicy, do specjalistycznego szpitala

– dodała.

Każdy, kto chciałby wesprzeć akcję zorganizowaną przez Kamilę może to zrobić za pośrednictwem strony internetowej.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Rodzina, która w kilkanaście sekund straciła niemal wszystko. "Widziałem, jak dach się nad nami zwija"

Kruchy jak porcelana. Kacperek miał tylko 3 miesiące, gdy po raz pierwszy się połamał. "To było w czasie karmienia"

500 km w 14 dni - kajakarze chcą przepłynąć Pętlę Toruńską. Cel mają szczytny

Autor: Agata Polak

Reporter: Aleksandra Rogowska-Lichnerowicz

podziel się:

Pozostałe wiadomości