Polak, który ratuje zwierzęta w Jordanii
Tygrysy, lwy czy niedźwiedzie z terenów działań wojennych to tylko niektóre ze stworzeń, jakie znalazły schronienie w azylu, nad którym czuwa Marek Trela w Jordanii. Polak niemal całe swoje życie poświecił zwierzętom, które zostały przeniesione z niebezpiecznych terenów do miejsca, w którym w końcu są bezpieczne.
- Są to jak gdyby "resztki" tych zwierząt. Większość z nich zginęła, a te uratowane przez fundację trafiły do nas i stworzyliśmy im raj. Ostatnie zwierzęta mieliśmy z Gazy, a nie tak dawno przyszła do nas grupa lwów i hien z Sudanu też ogarniętego wojną - tłumaczył gość programu.
Marek Trela – opiekun zwierząt w Jordanii
Marek Trela nigdy nie przypuszczał, że jego wielka miłość do koni przekształci się w pracę z dzikimi zwierzętami. Wszystko zaczęło się w roku, gdy przyjął stanowisko doradcy w stadninie W’rsan Stables szejka Sultana bin Zayeda Al Nahyana w Emiratach Arabskich. Później, w 2018 roku o pomoc przy rozwijaniu rezerwatu dzikiej przyrody poprosiła go księżniczka Alia bint Al Hussein z Jordanii. Od tamtej pory nadzoruje działania na rzecz ochrony i wspierania dobrostanu zwierząt uratowanych z terenów objętych wojną.
- My staramy się wszystkie nasze zwierzęta trzymać w jak najbardziej naturalnym środowisku. One mają hektar lasu na parę lwów. [...] Jednej rzeczy się nauczyłem: że zwierzęta, czy konie, czy krowy, czy lwy, grysy, hieny - one wszystkie podobnie myślą. Trzeba je po prostu starać się zrozumieć - podsumował weterynarz.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Dzień Pierwszej Pomocy dla Zwierząt Dzikich i Domowych. Jak możemy im pomóc?
- Tego zwierzaka nikt się nie spodziewał w karmniku dla ptaków. "Widzieliście kiedy podobne obrazki?"
- Lampart wtargnął do restauracji. Niezwykłe spotkanie gości z dzikim drapieżnikiem
Autor: Zofia Wierzcholska
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News