Michał Rzeźnik o trudnej historii swojej rodziny
Michał Rzeźnik o tym, że jeden z członków jego rodziny był zdrajcą, dowiedział się przez przypadek. Przeglądając jeden z portali społecznościowych, trafił na reklamę książki Rafała Hetmana "Izbica Izbica".
- Tam padło zdanie o człowieku, który został po wojnie skazany na karę śmierć i padło jego imię i nazwisko, to było moje nazwisko, a ponieważ mój tata był stamtąd, to wiedziałem, że tam nie było innej rodziny, która miała tak na nazwisko, ale ja nic o tym człowieku nie wiedziałem. Zacząłem szukać i okazało się, że to mój wuj, że to brat dziadka - powiedział w Dzień Dobry TVN Michał Rzeźnik, autor książki "Piotr Rzeźnik – zdrajca z Izbicy".
Nasz rozmówca wyznał, że jego krewnemu było wszystko jedno, do czyjej śmierci się przyczynia. - Piotr przyczynił się bardzo do zlikwidowania całego ruchu niepodległościowego, podziemia polskiego na tych terenach. Był kolaborantem, zdrajcą, cynikiem, szmalcownikiem. Tych epitetów można by mnożyć, a w tym wszystkim był moim wujem - dodał.
Zaskakująca przeszłość krewnych Michała Rzeźnika
Pan Michał przyznał, że bliscy byli zdania, że nie powinien ruszać tej historii. Zrobił jednak inaczej.
- Całe życie byłem człowiekiem, którego taki bezmiar cynizmu bardzo irytował i ja uznałem, że te historia jest warta opowiedzenia, głównie dlatego, że ona jak w soczewce skupia te wszystkie patologie, które toczyły nasze społeczeństwo w czasie wojny i ona też, jak w soczewce pokazuje to, że my nie jesteśmy święci jako społeczeństwo, jako naród, że postawy bywają różne, że ludzie bywają różni, że rodziny bywają różne i że nawet jeśli mamy jakieś pozytywne aspekty w naszych rodzinach, to bywają też negatywne - stwierdził.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- "Głowę miałem na dole, a nogi na górze". Uderzyło w niego auto, winnych nie ma
- Zalane drogi i posesje. "Ludzie są przerażeni, boją się zasnąć"
- Urodziła córkę i trafiła do więzienia. "Zabrakło refleksji nad dobrem dziecka"
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News