Małżeństwo znęcało się nad 12 dzieci
Rzecznik wojewody wielkopolskiego Jarosław Władczyk przekazał, że w środę, 24 maja, odebrano 12. dzieci z rodziny zastępczej. - Były bite i maltretowane. Wszystkie wymagały przewozu do szpitala. Na miejscu była prokuratura i policja - podał. Władczyk dodał, że wszystkie miały wyraźne ślady przemocy fizycznej i trafiły do szpitala w Wągrowcu na obdukcję.
Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji w rozmowie z PAP-em przekazał, że zatrzymani zostali opiekunowie dzieci. Dodał, że służby zainteresowały się rodziną po tym, jak nauczycielka w przedszkolu zauważyła obrażenia na ciele dwójki czteroletnich dzieci. Kobieta wezwała policję i pogotowie. Lekarz potwierdził, że dzieci zostały dotkliwie pobite. Maluchy trafiły do szpitala.
- Dwójka dzieci w wieku około czterech lat, chłopiec i dziewczynka, zostały przyjęte do szpitala na oddział dziecięcy. Zostały przekazane nam przez zespół ratownictwa medycznego. Dzieci zostały odebrane z przedszkola, gdzie powzięto informację o stosowaniu przemocy w stosunku do tych dzieci. Obrażenia, ślady pokazują, że prawdopodobnie do czegoś takiego doszło - powiedziała w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Przemysław Bury, dyrektor Szpitala Powiatowego w Wągrowcu.
Dzieci, poza dwójką czterolatków, opuściły szpital. - Czterolatki, chłopczyk i dziewczynka, zostały jeszcze u nas na obserwacji. Te dzieci mają wyraźne ślady przemocy fizycznej na ciele. Pozostałe dzieci też miały tego typu obrażenia, natomiast nie wymagały pobytu w szpitalu - dodał.
Rodzice zastępczy znęcali się nad podopiecznymi. Gdzie trafiły dzieci?
Edyta Owczarzak, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Wągrowcu przekazała PAP, że poszkodowane dzieci trafiły do rodzin zastępczych. Mają od niespełna dwóch do 14 lat.
Jarosław Władczyk dodał, że rodzina zastępcza z Łęgowa działała pod auspicjami Rodzinnego Domu Dziecka w Nakle nad Notecią (woj. kujawsko-pomorskie).
Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Przyrodnia siostra Kamilka z Częstochowy zamierza odzyskać drugiego brata, Fabiana
- Dziewczynka na rowerku potrącona na przejściu dla pieszych. "Wskazałbym na winę dziecka"
- Zmieniono zarzuty wobec ojczyma Kamila z Częstochowy. Za co będzie sądzony jego oprawca?
Autor: ms/tam/Katarzyna Oleksik
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Cavan Images/Getty Images