Prokuratura zmienia zarzut dla oprawcy Kamila
Początkowo 27-letni Dawid B. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa Kamila z Częstochowy i znęcanie się nad nim ze szczególnym okrucieństwem. Ośmiolatek zmarł 8 maja, po 35 dniach w szpitalu. Dwa dni po śmierci chłopca odbyła się sekcja zwłok. Specjaliści z zakresu medycyny sądowej podali, że do śmierci Kamila doprowadziły rozległe oparzenia. Wywołały one tzw. wstrząs pooparzeniowy oraz infekcję ogólnoustrojową. W konsekwencji doszło do niewydolności wielonarządowej. W ocenie biegłych istnieje "bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy między spowodowanymi obrażeniami a zgonem pokrzywdzonego".
Jak reagować na przemoc?
Zastępca prokuratora generalnego Krzysztof Sierak, przekazał, że "ustalenia i wnioski posekcyjne jednoznacznie pozwalają na zmianę zarzutów". Tym samym Dawid B. będzie sądzony za zabójstwo dziecka ze szczególnym okrucieństwem.
Sprawa Kamila z Częstochowy
Z ustaleń policji wiadomo, że 29 marca Dawid B. zabrał 8-latka pod prysznic, gdzie oblał go gorącą wodą, następnie rzucił chłopca na rozgrzany piec. Tak 27-latek ukarał Kamila za przypadkowe zrzucenie jego telefonu na podłogę. Mimo że stan dziecka był bardzo poważny nikt nie wezwał do niego pomocy. Zrobił to - dopiero 3 kwietnia - biologiczny ojciec, który przyszedł odwiedzić Kamila.
Dawid B. jest mężem matki Kamila, która również usłyszała zarzuty. 35-letnia Magdalena B. początkowo była podejrzana o narażanie swego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz danie przyzwolenia na zanęcenie się nad chłopcem. Po śmierci Kamila prokuratura zmieniła zarzuty również wobec niej. Odpowie ona za pomocnictwo w zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem.
Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Jak rozpoznać, że dziecko jest maltretowane? Zwróć uwagę na te trzy punkty
- Byliśmy na pogrzebie skatowanego 8-letniego Kamilka. Siostra: "Nie wyobrażam go sobie w trumnie"
- Dziewczynka na rowerku potrącona na przejściu dla pieszych. "Wskazałbym na winę dziecka"
Autor: mag/tok/Katarzyna Oleksik
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Witthaya Prasongsin/Getty Images