Oliwia zginęła po ataku nożownika. Jak czują się inni poszkodowani? "Chłopiec trafił na oddział neurochirurgii"

Dom dziecka, Tomisławice
Źródło: x-news.pl
Nożownik w domu dziecka
Nożownik w domu dziecka
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Nożownik zaatakował w domu dziecka w Tomisławicach. Na skutek napaści zmarła 16-letnia mieszkanka placówki, zaś pięcioro innych osób trafiło do szpitala. Sprawę ataku bada prokuratura. Kim były ofiary nożownika i jakich doznały obrażeń? Co wiemy do tej pory?

Atak nożownika w Tomisławicach

Informacja o ataku nożownika w Tomisławicach w województwie łódzkim zszokowały polskie media. W nocy 9 maja 19-letni mężczyzna wtargnął do domu dziecka i zaatakował ostrym narzędziem wychowawczynię oraz mieszkańców placówki - w tym 16-letnią Oliwię, która zmarła. Policja zatrzymała już podejrzanego Daniela M., który w ciągu 48 godzin ma usłyszeć zarzuty zabójstwa.

- W wyniku ataku na miejscu zginęła 16-letnia dziewczyna. W placówce przebywało 13 osób - przekazała rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi komisarz Aneta Sobieraj.

Kim były ofiary nożownika?

Po ataku 19-latka do szpitala w Łodzi i Poddębicach trafiło czworo dzieci i jeden dorosły. Jak podało TVN24, obecnie pod opieką lekarzy znajduje się dwóch chłopców. Wychowawczyni dzieci trafiła do szpitala z trzycentymetrową raną kłutą na twarzy, zaś jeden z chłopców - 14-latek doznał zadrapania na potylicy. Oboje samodzielnie opuścili już szpital.

- Jeden z chłopców, trafił na oddział chirurgii, miał szereg ran kłutych, przeszedł operację, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Drugi trafił na oddział neurochirurgii, miał jedną ranę kłutą, nie była konieczna operacja, chłopiec czuje się dobrze, jest pod obserwacją lekarzy – podał rzecznik łódzkiego szpitala.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Więcej informacji na ten temat na stronie TVN24.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości