Ruszył proces Johnny'ego Deppa przeciwko "The Sun"
Właśnie rozpoczął się proces, jaki Johnny Depp wytoczył magazynowi "The Sun". Wszystko za sprawą artykułu z 2018 roku, w którym tabloid nazwał aktora "damskim bokserem". Depp pojawił się w sądzie w Londynie, aby dowieść, że doszło do zniesławienia. Tym samym musiał ujawnić fakty na temat pożycia z byłą żoną, Amber Heard.
W oficjalnym oświadczeniu przyznał, że wszystkie zarzuty wysnute przez dziennikarzy, dopuszczone do druku przez wydawcę, News Group Newspapers i redaktora wykonawczego, Dana Woottona, są "chore i nieprawdziwe", zaś wyznania samej Heard miały negatywny wpływ na jego karierę. Proces potrwa trzy tygodnie.
Depp i Heard - publiczna batalia
57-letni Depp i 34-letnia poznali się na planie filmu "Dziennik zakrapiany rumem" w 2011 roku. Pobrali się zaś w Los Angeles w 2015 roku, po tym jak Johnny odszedł od swojej długoletniej partnerki, Vanessy Paradis. Amber i Depp wnieśli pozew o rozwód w 2017 roku i od tamtej pory sukcesywnie piorą swoje brudy na łamach portali i gazet. Heard usilnie starała się, aby to Johnny'emu przypięto łatkę potwora i żonobijcy. Twierdziła, że aktor jest potworem, który sprawił, że "przez całe małżeństwo bała się o swoje życie".
I choć Heard nie jest podmiotem w sprawie, sprawa wymaga, by prześwietlono prawdę na temat tego, co działo się między małżonkami. Szczególnie, że oboje nawzajem oskarżają się o nadmierną kontrolę, przemoc i podstępność.
"The Sun" - obrona
Obrona "The Sun" opiera się na 14 zarzutach o przemoc, jakie Heard wystosowała wobec Deppa. Miało do nich dojść w latach 2013-2016 w Los Anegeles, Australii, Japonii, na Bahamach i w ich prywatnym samolocie.
Depp zaprzecza wszystkim tym incydentom, twierdząc, że to Amber była w tym związku agresorem - do atakowania go używała drinków, butelek z alkoholem, a nawet niedopałków papierosów. Johnny stwierdził również, że decyzję o ostatecznym zakończeniu ich małżeństwa podjął, gdy w małżeńskim łóżku znalazł... kał. Według jego ówczesnej żony - miał to być niewinny żart.
Proces Johnny'ego Deppa
Podczas procesu zeznawał póki co jedynie Johnny. Opowiedział o szeregu incydentów z Amber w roli głównej. Stwierdził, że Heard wielokrotnie go biła - aktorka miała znęcać się nad nim na pokładzie prywatnego samolotu, uderzając aktora w twarz tak długo, że ten zmuszony był spędzić lot w toalecie.
Johnny utrzymywał, że przemoc, której podłożem był niepohamowany gniew, stanowiła chleb powszedni w przypadku Amber. Siebie przedstawił jako osobę, która starała się łagodzić konflikty zanim dochodziło do ich eskalacji.
Amber Heard - "socjopatka z zaburzeniami narcystycznymi"
Depp wyznał przed sądem, że u Amber zdiagnozowano zaburzenia osobowości i chorobę dwubiegunową. Stwierdził, że Heard jest socjopatką, cierpi na narcyzm, a także jest niezdolna do emocjonalnej szczerości.
Jako że była żona we wcześniejszych oświadczeniach utrzymywała, iż Depp ma problemy z alkoholem i narkotykami, aktor zmuszony był przedstawić w sądzie historię swoich uzależnień. Cofnął się aż do 11. roku życia. To wtedy zaczął eksperymentować z LSD, marihuaną, ecstasy czy kokainą. Aktor wyjaśnił, że wychowywał się w niestabilnym i niebezpiecznym środowisku.
Johnny oskarżył również Heard o zniesławienie. Wszystko za sprawą szeregu artykułów o rzekomej przemocy domowej jakiej miał się dopuszczać aktor, które zostały opublikowane na łamach "The Washington Post".
Amber również zabierze głos w sprawie na dalszych etapach procesu. Po stronie Deppa wypowiedzą się również - Winona Ryder i była partnerka, Vanessa Paradis.
Zobacz także:
Wyciekły nagrania z terapii Amber Heard i Johnny’ego Deppa. Aktorka przyznaje się do przemocy
Johnny Depp wreszcie na Instagramie. Aktor rozpoczął od mocnego przekazu
Amber Heard w żałobie po stracie bliskiej osoby. „Jestem zrozpaczona i zdruzgotana”
Widzimy się w Dzień Dobry Wakacje! Na program zapraszamy w każdą sobotę i niedzielę od 9:00.
Autor: Anna Mierzejewska