Bogdan Wójcik rozpoczął grę w programie od pytania za 40 tys. zł. Musiał wówczas odpowiedzieć na pytanie, skąd wzięło się pojęcie "wielkiego Brata". Uczestnik bez problemu się z nim rozprawił. Postawił na poprawną odpowiedź, czyli "książkę".
Kiedy gwarantowana kwota była na koncie Bogdana, mógł pozwolić sobie na większe ryzyko. Kolejne pytanie brzmiało "Mają tę samą nazwę. W jednej upieczemy gofry. Drugą..."
- A. przyciemnimy cerę
- B. pokarbujemy włosy
- C. powiększymy usta
- D. przytniemy paznokcie
Potrzebne okazało się koło ratunkowe. Bogdan z Gdyni postawił na publiczność. 60% zagłosowało na odpowiedź B.
Pytanie za 125 tys. zł okazało się nie lada wyzwaniem dla gracza. Brzmiało ono: "Słowniki etymologiczne podają, że dupna mogiła to:"
- A. lesisty pagórek
- B. odpowiednik dzisiejszej cholery
- C. próżny grób
- D. nocnik
Bogdan poprosił o koło ratunkowe 50/50. Odpowiedzi, które zostały, to:
- C. próżny grób
- D. nocnik
Gracz postanowił zadzwonić do przyjaciela ze studiów - Szymona. Niestety, mężczyzna nie znał odpowiedzi na to pytanie. Na szczęście Pan Bogdan strzelił poprawnie, wybierając odpowiedź C.
Ostatecznie w programie wygrał 250 tys. zł.
Zobacz także:
- Zapuszczają wąsy, by ratować życie mężczyzn. Kim są "Mosznowładcy"?
- Agata i Wojtek z Life on Wheelz zdradzili swoje plany. "Chcę wesela na jachcie przy Lazurowym Wybrzeżu"
- Czy Małgorzata Rozenek-Majdan czuje się damą? "Jestem osobą, którą trudno okiełznać"
Autor: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: TVN