Cała Warszawa szuka Tygrysa
Marek Zańko wykorzystuje fotopułapki, kamery termowizyjne, endoskop do przeszukiwania piwnic oraz masę ulotek. Zwierzak szybko zyskał miano "najdroższego kota w Polsce", ponieważ właściciel wyznaczył nagrodę w wysokości 20 tys. zł.
- Stwierdziliśmy, że zbliża się zima, mimo że jest wielu karmicieli w stolicy, to na zimę jednak to jedzenie zamarza. On trząsł się po 15 metrach z klatki, jak wychodziliśmy do weterynarza, więc to czysta desperacja i strach. Stawiamy wszystko na jedną kartę - tłumaczy Marek Zańko.
Kot zaginął, gdy właściciele wracali z nim od weterynarza. Ostatnio widziano go w okolicach ulicy Poleskiej i Smoleńskiej w Warszawie. - To było dwa dni po zaginięciu, więc ponad cztery miesiące temu. Staram się dotrzeć do ludzi, którzy nie mają internetu. Jest spora szansa, że dostał się do jakiejś starszej pani - mówi właściciel kota.
Kot Tygrys - członek rodziny
Gdy mężczyzna przygarnął z ulicy siedem kociaków, nie spodziewał się, że ten najbrzydszy z całej gromadki zwierzak okaże się tak wyjątkowy. - Nikt nie chciał go przygarnąć, bo wyglądał jak karykatura, więc został u nas - wspomina. Po kilku miesiącach Tygrys stał się przepięknym kotem, wyglądał jak rasowy. Jest bardzo towarzyski, chętny do relacji.
Jeśli widziałeś Tygrysa zadzwoń pod nr: 533 488 707
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki zobaczysz na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Od 16 lat fotografuje psy. "Kundelek też może być świetnym modelem. Nie ma znaczenia wielkość czy rasa"
- Ma 84 lata, jest synem wojskowego i najstarszą w Polsce drag queen. "Miałem 11 lat, kiedy pomalowałem usta"
- Magda Masny radzi, jak przetrwać jesienną chandrę. "To się kiedyś nazywało herbatką na melancholię"
Autor: Agnieszka Mrozińska
Źródło zdjęcia głównego: archiwum prywatne M. Zańko