"Zabaw" Krzysztofa Zalewskiego
Krzysztof Zalewski nie potrafi żyć bez muzyki. Właśnie ukazał się jego piąty album. "Zabawa", jak sam mówi, nie jest dla dziewczynek. Dla chłopczyków też nie. Bo jest płytą dorosłą. To przemyślenia 35-letniego mężczyzny, nad którego głową zawisł cień.
Świat wydaje się kończyć, wiec cóż lepszego nam pozostało niż bawić się i tańczyć do utraty tchu. Zatańczyć możemy na zgliszczach świata
- tłumaczy.
Muzyk dodaje, że w obliczu pandemii przypomniał sobie z historii, że najlepsze imprezy były właśnie w czasie epidemii i czarnej śmierci.
Dlatego kto wie, może czekają nas jakieś wybitnie ciekawie orgie w niedalekiej przyszłości
- mówi.
Krzysztof Zalewski o nowej płycie
Apokaliptyczna, ale taneczna. Taka jest nowa płyta Krzysztofa Zalewskiego. Jak mówi, teksty na płytę pisał jeszcze przed wybuchem pandemii koronawirusa.
Kto wie, może powinienem zmienić zawód i zostać jasnowidzem?
- pyta przewrotnie.
Muzyk urodził się rockmanem, dlatego płyta jest utrzymana w rockowym klimacie. Na pierwszy plan wypłynęły jednak syntezatory, najważniejszy jest rytm. Zalewski śmiało urozmaica go zapożyczeniami z odległych światów. Dużo połączeń i przyświecający taneczny klimat – tak można opisać "Zabawę".
Płyta ma swoja premierę 18 września. Tego dnia odbędzie się także zamknięty koncert. Artysta ma do przekazania 25 podwójnych zaproszeń. Jak je zdobyć? Wystarczy wziąć udział w grze miejskiej i ją wygrać. Zabawa zaczyna się 18 września o 17. Więcej informacji znajdziecie w mediach społecznościowych Krzysztofa Zalewskiego.
Zobacz też:
"SuperNOVA" - najnowszy album Cleo już dostępny. Fani: "Ta płyta wymiata"
50. rocznica śmierci Jimiego Hendrixa. Wspominamy legendarnego gitarzystę
Sam Smith zapowiedział premierę nowego albumu. Fani: "To dosłownie uratowało 2020 rok"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Anna Korytowska