Co kupić nie tylko podczas Black Week? Oto ponadczasowe elementy garderoby, które warto mieć w swojej szafie

stylizacje
uliczne stylizacje, trendy
Źródło: Martyna Mierzejewska, Instagram: @martyna_mierzejewska
Nadchodzi Black Friday i weekend promocji, a ty nie wiesz na co się zdecydować? Z pomocą przychodzi Sabina Zięba, ekspertka ds. mody serwisu dziendobry.tvn.pl, która przygotowała zestawienie podstawowych, klasycznych elementów garderoby. To one powinny znaleźć się w każdej szafie. Jeśli warto w coś zainwestować i nie żałować pieniędzy, to właśnie w to.

Choć co sezon moda się zmienia, a równocześnie zmienia też się nasze ciało, istnieją ubrania, w których zawsze będziemy dobrze wyglądać. To właśnie one są deską ratunku w momencie, kiedy rano stojąc przed szafą nie wiemy, co na siebie założyć. Nawet kiedy na miesiące czy lata porzucimy je w naszych szafach, zawsze i tak do nich wrócimy. Jakie fasony należą do tego grona?

Trencz

Jeżeli jeszcze nie posiadasz klasycznego trencza w swojej szafie, Black Friday jest idealną okazją, by w końcu go nabyć. Choć wywodzi się ze stylu militarnego czasów I i II wojny światowej, dziś pasuje każdej kobiecie. Do damskiej mody wszedł za sprawą Audrey Hepburn i kultowej scenie w deszczu w "Śniadaniu u Tiffany’ego".

Trencz nadaje całej sylwetce charakter i jest idealny dla każdej figury - szczupłe osoby mogą podkreślić figurę, ściskając go w talii, a te, które chcą ukryć mankamenty, optycznie zniwelują je, nosząc płaszcz luźno narzucony i związany z tyłu.

Ten klasyczny jest w beżowym kolorze, ma dwurzędowe zapięcie, po 5 par guzików, szeroki pasek z klamrą w talii oraz pagony na ramionach i ukośnie nacięte kieszenie. To doskonałe okrycie wierzchnie na okres przejściowy. Jak go nosić? Można go ubierać do wszystkiego - zarówno do jeansów i trampek, szpilek w połączeniu z białą koszulą i eleganckimi spodniami, jak i nawet samodzielnie jako sukienkę, dobierając szpilki i torebkę.

Trencza nie można jednak kupować w pośpiechu. Przy wyborze należy kierować się jakością tkaniny, bez względu na markę. Należy unikać syntetyków, wiotkiej bawełny i błyszczącego materiału. Najlepiej wybierać te z dobrej gabardyny czy skóry. Dobrze zwracać uwagę też na elementy, które nadają płaszczowi charakteru i kształtu - podszewkę, klapy na piersiach oraz sprzączki na ramionach i mankietach.

Botki

Botki przez długi czas nosili wyłącznie mężczyźni. Dopiero w latach 60. designer Andre Courreges wydobył je z męskiej szafy, a kobiety chętnie włączyły do swojej garderoby. Od tamtej pory projekt wielokrotnie ewoluował - zmieniała się wysokość cholewki i obcasa, a także kształt przodu buta. Obecnie botki pojawiają się w różnych wersjach na wybiegach wielkich domów mody o każdej porze roku.

Za co je kochamy? Są wygodne, eleganckie i odpowiednie na każdą okazję. Pasują też do wszystkich stylizacji - zarówno do spodni, jak również spódnic i sukienek. Można je dobrać zarówno do looków na rozmowę o pracę, jak i na festiwal muzyczny. Ponadto te na wyższym obcasie mogą nawet optycznie wyszczuplić nogi i dodać nam parę centymetrów.

Kobieta w dobrych butach nigdy nie jest brzydka – mawiała Coco Chanel. Warto więc zaopatrzyć się w te świetnej jakości - najlepiej skórzane. Modelem must have oczywiście są projekty w kolorze czarnym. Ich idealna długość to za kostkę - śmiało można je nosić przy niepogodzie, bez obawy o komfort.

Czarna lub biała koszula

To naprawdę podstawa nie tylko w męskiej, ale też kobiecej garderobie. Kluczem jest jednak wybranie tej odpowiedniej - nie może być dopasowana lub przyciasna. Należy rozglądać się za taką, która wygląda jakby była wyciągnięta z szafy naszego mężczyzny.

Żałuję, że to nie ja wymyśliłem białą koszulę. Dla mnie koszula to podstawa wszystkiego. Wszystko inne przychodzi potem

- twierdził miłośnik koszul i cesarz mody, Karl Lagerfeld.

Oversizową koszulę można nosić na wiele sposobów. Najprostszym jeansom doda pikanterii, a krótkim spodenkom - klasy. Potrafi unowocześnić również spódnice. A najseksowniejsza wersja? To ta noszona samodzielnie, spięta jedynie paskiem w talii.

To element garderoby, który będzie nam służył na lata. Lepiej zakupić jedną, klasyczną i porządną, niż kilka słabej jakości. Ta idealna powinna być biała lub czarna i wykonana z grubej bawełny. Najlepiej bez żadnych udziwnień, jak pagony czy kieszenie.

Skórzana kurtka

Pierwsza kurtka motocyklowa powstała w latach 20. ubiegłego wieku, kiedy projektant odzieży przeciwdeszczowej, Irving Schott stworzył ją dla firmy Harley Davidson. Nazwał ją wówczas "Perfecto". W latach 50. okrycie to rozsławili Marlon Brando i James Dean, a potem muzycy rockowi i heavy metalowcy - chociażby The Ramones, od której pochodzi nazwa "ramoneska".

Po raz pierwszy na wybiegu pojawiła się w latach 80. u Jeana Paula Gaultiera, a kilka dekad później była już kluczowym elementem kolekcji Yves Saint Laurent czy Isabel Marant. Dziś, bez względu na trendy, jest obowiązkowym punktem w garderobie każdej gwiazdy i fashionistki.

Świetnie pasuje do każdej sylwetki - posiadaczkom figury gruszki wyeksponuje krągłe pośladki, z kolei fason, który kończy się nad biodrami ukryje odstający brzuszek. Ponadto, choć ramoneska kojarzy się z buntownikami, można ją nosić również w eleganckim stylu z koszulą i szpilkami czy na sportowo do trampek lub sneakersów . Świetnie wygląda nawet z sukienkami w stylu boho.

Sweter z dekoltem "V"

Przynajmniej jeden należy mieć w swojej szafie. Nieistotne czy dopasowany czy trochę za duży. Jest odpowiedni dla wszystkich kobiet - zarówno drobnych, jak i tych przy kości. Wszystko za sprawą dekoltu. Wycięcie w kształcie litery "V" może poprawić urodę każdej z nas. Wszystko zależy od jego szerokości.

Sweter z dekoltem w kształcie trójkąta szerokokątnego jest zarezerwowany dla kobiet o wąskich ramionach i średnim biuście, ponieważ optycznie nada sylwetce proporcje. Model z dekoltem w szpic (wąskim), powinny zakładać posiadaczki dużego biustu oraz szerokich ramion - to wysmukli ich górną część ciała. Dobrze wygląda również u kobiet o krótkiej szyi, ponieważ optycznie ją wydłuży. Nie wygląda jednak korzystnie przy małym biuście.

Pasuje do ołówkowej spódnicy czy do koszuli w grzecznym zestawie z jeansami. Jest idealny zarówno do pracy, jak i na co dzień. Może być casualowy, jak i wyrafinowany - wszystko zależy od dodatków. Z butami na obcasie nada się nawet na romantyczną randkę.

Mała czarna

Cóż to byłoby za zestawienie bez klasycznej małej czarnej? To nieodzowna część kobiecej garderoby! Dawniej nosiły ją wyłącznie służące, pensjonarki i wdowy, jednak w latach 20. ubiegłego wieku urosła do rangi symbolu paryskiego szyku, dzięki Coco Chanel.

- O małej czarnej nieustannie się rozprawia, należy do kanonu elegancji. (...) Czasem jesteśmy już nią znużeni, ale ciągle do niej wracamy, bo czujemy się w niej bezpiecznie. Czerń jest prawie jak uniform - maskuje pewne rzeczy, pozwalają dostrzec tylko to, co powinno być dostrzeżone. Jest opiekuńcza, nie drażni oka, wtapia się w miejski pejzaż i w mrok - w jednym z wywiadów powiedział projektant Alexandre Vauthier.

Czarna sukienka to recepta na wyjście z garderobianych opresji. Pasuje do wszystkich typów karnacji i jest odpowiednia w każdym wieku. Tak naprawdę jej charakter zależy od dobranych dodatków - ta sama wygląda całkowicie inaczej w towarzystwie balerinek, niż z butami na wysokim obcasie i dużą ilością biżuterii. Trzeba jednak pamiętać, że zawsze należy ją czymś rozjaśnić, chociażby wyrazistą szminką czy barwną torebką.

Model rozkloszowany, o kształcie litery "A", to świetna propozycja dla kobiet o figurze klepsydry, jabłka i gruszki. Pomoże w ukryciu szerokich bioder i masywnych ud, ale podkreśli też wcięcie w talii. Dopasowany krój jest z kolei świetny dla kobiet szczupłych, chcących podkreślić swoje atuty. Inwestycją na lata będzie elegancka sukienka w czerni o długości midi, z rękawkami, które zakrywają ramiona.

Zobacz też:

Autor: Sabina Zięba

Źródło zdjęcia głównego: Martyna Mierzejewska, Instagram: @martyna_mierzejewska

podziel się:

Pozostałe wiadomości