Stacja o papugach
Od czterech lat w internecie nadaje Papuzia TV, która jak sama nazwa wskazuje, poświęcona jest papugom. O jej kulisach w naszym programie opowiedział założyciel - Andrzej Kosiorowski.
- Papuzia telewizja stała się stacją globalną. Oczywiście większość widzów jest z Polski, a za granicą większość to widzowie polskojęzyczni. Niemniej, jednak gdy zaczęliśmy tłumaczyć nasze filmy, doszli nam widzowie ze Stanów Zjednoczonych, z Europy Zachodniej, ale również i Azji - przyznał.
Dodatkowo ważnym elementem tej telewizji są filmy od widzów. Niezwykle popularne są konkursy na papuzi film roku i mistrzostwa Polski ptaków gadających. – Do tej pory zorganizowaliśmy 5. edycji konkursu papuzie gadanie. Początkowo były to występy na żywo, ale okazało się, że ptaki się zbyt stresują, dlatego ostatnie edycje były już w internecie - tłumaczył pan Andrzej.
I tak Hanna Hybicka wysłała film do papuziej telewizji. – Nie zajęła pierwszego miejsca, ale sprawiło mi to przyjemność, że ludzie mogli zobaczyć i posłuchać, jak papugi gadają – oznajmiła.
Miłość do papug
Ponadto to założyciel telewizji w przeszłości stał po drugiej strony kamery. Przez ponad 20 lat był producentem w japońskiej telewizji stacjonującej w Polsce. Jednak to miłość do papug wygrała.
- Polubiłem je, a potem jak zobaczyłem, jak funkcjonują w środowisku naturalnym, wywarły na mnie jeszcze większe wrażenie – oznajmił.
Pan Andrzej pierwszą arę kupił od pijanego marynarza w Gdyni. Potem kolekcja stopniowo się powiększała. Z kilkoma z nich mieszka, a reszta znajduje się w sklepie, który prowadzi.
W jaki sposób zwierzęta się porozumiewają?
Przy okazji materiału o papugach wyemitowanego w Wigilię - bo przecież o północy zwierzęta mówią - zapytaliśmy Dawida Myśliwca, który prowadzi kanał "Uwaga! Naukowy bełkot" o sposoby komunikowania się pupili.
Na pierwszy ogień wziął psy, bo to jednak one najczęściej goszczą w naszych domach. – Były kiedyś przeprowadzone takie badania, że nawet osoby, które nie są właścicielami psów, odróżniają szczekanie. Słyszą: czy jest ono agresywne, zachętą do zabawy, czy spowodowane jest stresem lub bólem. Natomiast pojawiła się praca naukowa, że psy mają ponad 50 różnych ekspresji: szczekanie, warknięcie, postawy ciała, ruchy ogona itp. i człowiek może nauczyć się je odczytywać, by wiedzieć, co zwierzę przekazuje - tłumaczył popularyzator nauki.
Co ciekawe w przypadku kotów nie tylko mruczenie jest ważne. Okazało się, że zarówno ludzie, jak i zwierzaki mogą wysyłać sobie nawzajem komunikaty wzrokowe.
– Nie powinniśmy się tylko ograniczać do komunikacji werbalnej, bo kotom można bardzo dużo powiedzieć, odpowiednio do nich mrugając. Zwierzęta bardzo często odczytują takie patrzenie bezpośrednio w oczy jako wyzwanie. Jeśli kot patrzy nam w oczy i powoli mruga, to znaczy, że ma pokojowe zamiary, a jeśli my będziemy mrugać do kota w ten sam sposób, to on też powinien odczytać ten sygnał jako pokojowy - wyjaśnił Dawid Myśliwiec.
Podkreślił też, że zwierzęta w zasadzie komunikują się cały czas. Dodał, że pierwszą formą komunikacji – była chemiczna. – Do dzisiaj są gatunki owadów, np. samice jedwabników, które chemicznie emitują substancję i są w stanie zwabić ją samca z 11 km. Nie ma szansy go usłyszeć, zobaczyć, ale stosując tę drogę, może go zwabić – oznajmił.
Ponadto przyznał, że pszczoły np. wysyłają komunikaty dotykowe. – Informują o tym, gdzie jest posiłek, wykonując "taniec" pszczół – dodał. Z kolei kameleony, świetliki i ośmiornice są świetne we wskazówkach wizualnych.
Na koniec przyznał, że zwierzęta zazwyczaj komunikują się w sytuacji zagrożenia albo podczas poszukiwania partnera.
Zobacz całą rozmowę w naszym materiale wideo:
Zobacz też:
Prawdopodobnie najbardziej wysportowany mops w Polsce. Poznaj fit Bułkę
Kapucynka jako zwierzę domowe. "Są jak dzieci. Trzeba mieć oczy dookoła głowy"
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Bartek Dajnowski