- Siła kobiet w trzech pokoleniach – Ałła, Aida i Alicja tworzą wyjątkową więź opartą na zaufaniu, wsparciu i wzajemnym szacunku, pokazując, że prawdziwa moc tkwi w bliskości i zrozumieniu.
- Wolność jako dar matki – decyzja Ałły, by pozwolić Aidzie opuścić dom i szukać własnej drogi, stała się symbolem odwagi i wiary w samodzielność córki.
- Dziedzictwo zapisane w książce – Aida utrwaliła rodzinne historie w "Potędze Obfitości", przekazując je kolejnym pokoleniom jako świadectwo kobiecej siły i rodzinnych wartości.
Trzy pokolenia kobiet – siła, wsparcie i miłość, która łączy
W rodzinie Aidy Kosojan–Przybysz kobiety od zawsze stanowią fundament i źródło siły. Jak przyznaje artystka, to właśnie jej mama jest sercem całej rodziny – „mocną ścianą”, do której można się zwrócić w trudnych chwilach i z którą dzieli się radość z sukcesów. – W Armenii mówi się "nec mama", czyli starsza matka. Moja mama właśnie taką rolę spełnia – jest starszą matką w rodzinie – tłumaczy Aida.
Relacje między kobietami w tej rodzinie opierają się na głębokim zrozumieniu, empatii i poczuciu jedności. Towarzyszą im także wspierający mężczyźni, którzy dają poczucie stabilności i bezpieczeństwa, pomagając utrzymać równowagę w codziennym życiu.
- Mężczyźni są bardzo ważni, ponieważ mi się wydaje, że to jest ktoś, kto jest taką poręczą miłości. Żeby iść do góry, to trzeba mieć oparcie w osobie, która Cię wspiera każdego dnia myślami, emocjami, nawet słuchając czasami, bo nastroje mamy różne my kobiety. Siła kobiet w naszej rodzinie polega na tym, że my po prostu mamy, szczęście do siebie nawzajem – powiedziała Aida.
Rodzinne spotkania od pokoleń cementują więzi – kobiety z rodziny Aidy, pochodzące z różnych stron świata, spotykają się, by wspólnie spędzać czas i dzielić doświadczenia. To właśnie ta ciągłość pokoleń i wzajemna troska tworzą nieprzerwane ogniwo, które jest prawdziwą siłą tej rodziny.
- To nie jest tak, że jesteśmy od siebie wszystkie nawzajem uzależnione, tylko jesteśmy tak połączeni, jak ogniwo jednego wielkiego łańcucha, ponieważ moja mama pochodziła z rodziny, jej matka miała liczną rodzinę, te wszystkie kobiety, ciotki mojej mamy, takie starsze babcie w pewnym momencie, one się odwiedzały, przyjeżdżały z różnych zakątków byłego Związku Radzieckiego. I zasiadały jak małe dziewczynki – dodała.
Odwaga matki i wolność córki
Decyzja o wyjeździe młodej Aidy z domu na studia nie była łatwa ani dla niej, ani dla jej rodziny. Mama artystki, pani Ałła, mimo trudnej sytuacji zdrowotnej, z pełnym zaufaniem pozwoliła swojej nastoletniej córce rozpocząć samodzielne życie z dala od domu. Wiedziała, że Aida poradzi sobie – i miała rację.
- Byłam pewna swojej córki, pewna, że ona poradzi sobie i naprawdę sobie poradziła i naprawdę ja byłam nieszczęśliwa - wyjaśniła mama Aidy.
W tamtym czasie mama Aidy zmagała się ze skutkami udaru, a rodzina, wychowana w tradycyjnych ormiańskich wartościach, oczekiwała, że córka zostanie, by pomagać w domu. Jednak pani Ałła miała inne podejście – wierzyła, że najważniejszym darem, jaki można dać dziecku, jest wolność i możliwość znalezienia własnej drogi.
Ta decyzja okazała się kluczowa w życiu Aidy. Dzięki wsparciu i mądrości matki mogła rozwijać się, szukać swojej pasji i miejsca na świecie – co do dziś podkreśla jako jeden z najważniejszych momentów w swoim życiu.
- Moja mama dostała udaru gdy miała 32 lata, będąc w ciąży, więc jak ja wyjeżdżałam, moja siostrzyczka miała 4 lata. A mama powiedziała, że w życiu najważniejsze jest, to, by dać wolność drugiej osobie, nie uzależniać jej od siebie, swoich problemów. Mama powiedziała do taty, wiesz, ona musi pomóc sobie w pierwszej chwili, żeby znaleźć swoje miejsce – dodała.
Historia rodzinna zapisana w książce
Rodzinna historia Aidy Kosojan–Przybysz to wielopokoleniowa opowieść o kobietach, ich sile, doświadczeniach i miłości przekazywanej z matki na córkę. Artystka przyznała, że dorastała wśród wspomnień swoich babć i prababek, które stały się dla niej prawdziwą encyklopedią życia. To właśnie ich historie zainspirowały ją do napisania książki „Potęga Obfitości”, w której opisała losy swojej rodziny i przekazała duchowe dziedzictwo kolejnym pokoleniom.
Dla córki Aidy, Alicji, lektura tej książki była niezwykle wzruszającym doświadczeniem. Jak przyznała, to najpiękniejszy prezent, jaki mogła otrzymać – zapis wspomnień i emocji, które pozwalają zrozumieć własne korzenie i poczuć więź z przeszłością. Książka stała się nie tylko rodzinną pamiątką, ale też mostem łączącym pokolenia kobiet w rodzinie Kosojan–Przybysz.
- Czytam tę książkę, jestem wzruszona tym, że to jest jakiś taki najpiękniejszy prezent, który mama mogła dać mi, mojej córce i naszym kolejnym pokoleniom, bo ja zawsze tak bardzo chłonę tę historię naszej rodziny, ale jednak mieć to namacalnie, na papierze, czytać to i to jest dla mnie jakieś bardzo metafizyczne przeżycie, cofanie się do tych różnych historii naszej rodziny i taka świadomość tego, że ja to mam, to nie ucieknie, to się nie rozpłynie, to jest dla mnie takie cenne i ja to mam, ja to przekażę Juzie, ona to przekaże dalej – dodała córka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Beata Sadowska uczy, jak cieszyć się życiem. "My tak często żyjemy planami, albo rozdrapujemy przeszłość"
- Nowy ukochany Jennifer Aniston? Aktorka spędza wakacje z tajemniczym "guru miłości"
- Paulina Smaszcz ma nowego partnera. Wyznała, czego nigdy więcej nie zrobi
Autor: Nastazja Błoch
Źródło zdjęcia głównego: Anita Walczewska/East News