Przyszła na komisariat z martwym niemowlakiem. Powiedziała, że go zabiła

Policja radiowóz
Fot. Mustang_79 / Getty Images
Mieszkanka Gdańska przyjechała na jeden z tamtejszych komisariatów z blisko dwumiesięcznym dzieckiem, które nie oddychało. Mimo wysiłków policjantów i lekarzy, niemowlęcia nie udało się uratować. Jak doszło do tej tragedii? Według wstępnych ustaleń, dziecko zostało uduszone.

Gdańsk. Kobieta przyjechała na komisariat z martwym dzieckiem

Do jednego z gdańskich komisariatów przyjechała młoda kobieta, która - jak wynika z nieoficjalnych informacji przekazanych przez RMF FM - miała zabić swoje dziecko. W rozmowie z funkcjonariuszami wyznała, że zabrała ze sobą ciało maleństwa i ma je w samochodzie. Niestety mimo starań policjantów i wezwanych na miejsce lekarzy niemowlaka nie udało się uratować.

Dziennikarze RMF FM dowiedzieli się, że dziecko nie miało na ciele żadnych widocznych oznak przemocy, było zadbane, a rodzina nie była wcześniej znana policji.

Czy kobieta zabiła swoje dziecko?

Z ustaleń radia wynika, że kobieta była w bardzo kiepskiej kondycji psychicznej, niewykluczone, że zmagała się z depresją poporodową. Ten wątek z pewnością sprawdzą policjanci i prokuratura, którzy już pracują nad sprawą.

Odpowiedź na pytanie, co było przyczyną śmierci dziecka, ma dać sekcja zwłok.

Gdańsk. 2 -miesięczne niemowlę uduszone

- Wstępna opinia sekcji zwłok 2-miesięcznego niemowlęcia wskazuje, że przyczyną śmierci było uduszenie gwałtowne - podała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. Matka dziecka nie została jeszcze przesłuchana.

- Ze względu na irracjonalne zachowanie kobieta przebywa teraz w szpitalu i jest poddana konsultacjom psychiatrycznym. Oczekujemy na informacje na dotyczące stanu jej zdrowia - wyjaśniła rzeczniczka gdańskiej prokuratury.

Uwaga! TVN: Katowana od urodzenia, 3-letnia Hania nie doczekała pomocy. "Wszyscy zawiedliśmy"

Uwaga! TVN

Zobacz także:

Anna tuż przed porodem dowiedziała się, że ma COVID-19. "Nigdy nie przytuliła swojego dziecka"

Wielki pożar w Nowej Białej. "Zapalał się dom od domu, stajnia od stajni"

Tornado w Czechach. Olbrzymie straty i setki rannych. Pięć osób nie żyje

Autor: Katarzyna Oleksik

Źródło: RMF FM

podziel się:

Pozostałe wiadomości