Noworodek zmarł po wypiciu zakażonego mleka. Policja bada sprawę

noworodek
Jose Luis Pelaez Inc/Getty Images
Źródło: Digital Vision
Do niewyobrażalnej tragedii doszło w jednym ze szpitali. Noworodek zmarł po tym, jak podano mu zakażone mleko. Zdaniem prokuratury śmierć dziecka to wynik zaniedbań personelu szpitala.

Noworodek zmarł po wypiciu skażonego mleka

7 czerwca w szpitalu w Oldenburgu w regionie Dolna Saksonia doszło do tragedii. Personel nakarmił kilkoro dzieci zakażonym mlekiem. Niepokojące objawy zaobserwowano u pięciu noworodków. Niestety jednego z nich nie udało się uratować.

Sprawą śmierci maleństwa zajęła się policja. Z ich ustaleń wynika, że w mleku, które otrzymał noworodek, znajdowała się bakteria Cronobacter. Patogen musiał się dostać do mleka na etapie przygotowywania posiłków, gdyż mleko - formie sproszkowanej - po dotarciu do placówki było dokładanie sprawdzone i nie znaleziono w nim nic podejrzanego.

Funkcjonariusze są zdania, że zaniedbania dopuścili się pracownicy szpitala. Śledczy sprawdzają, czy nie doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci. Nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów.

Władze szpitala podkreślają, że nie wiedzą, jak doszło do tej tragedii. Każdy, kto ma kontakt z pokarmem przygotowywanym dla dzieci, jest bardzo dokładanie sprawdzany.

Cronobacter - co to za bakteria?

Cronobacter to bakteria, która jest bardzo niebezpieczna zwłaszcza dla wcześniaków i noworodków z niską masą ciała po urodzenia. Spożycie pokarmu zwierającego taką bakterię może spowodować m.in. zapalenie opon mózgowych, zapalenie jelit, a także zaburzenia neurologiczne.

Porozmawiajmy przy kolacji o… śmierci. Zobacz wideo:

Dzień Dobry TVN

Zobacz także:

Wojciech Karolak nie żyje. "Wielki muzyk i cudowny człowiek"

"Fundowałam swojemu maleństwu horror, bo go nieświadomie dusiłam". Pediatra ostrzega przed pieluszkowym udarem

Matka i syn koczują na klatkach schodowych. "Wyzywają ich od śmierdzieli i gnoi"

Autor: Katarzyna Oleksik

Źródło: radio zet.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości