- Tulia Topa od urodzenia należała do świadków Jehowy.
- Pewnego dnia w głowie Tulii zapaliła się "czerwona lampka".
- Co kobieta musiała poświęcić, odchodząc z tej wspólnoty?
Dorastała u świadków Jehowy
W studiu Dzień Dobry TVN Tulia Topa opowiedziała widzom o tym, jak wyglądało jej dzieciństwo u świadków Jehowy. - To moje babcie poznały tę religię i dołączyły do niej, moi rodzice byli tak wychowywani od dziecka, więc ja również. Takie dzieciństwo wygląda odrobinę inaczej, też dopiero poznaję innych ludzi, to dowiaduje się wielu rzeczy - wyznała.
- Cały przekrój roku jest zupełnie inny. Nie ma oczekiwań na żadne święta, ponieważ świadkowie Jehowy nie obchodzą żadnych świąt, nie obchodzi się również urodzin. Jedyne święto to "Pamiątka", która trwa 30 minut, to taki wykład na sali. Jest także sporo ograniczeń w samej szkole - zaznaczyła Tulia Topa.
Gościni tłumaczyła, że jej kontakty z rówieśnikami spoza związku wyznaniowego były ograniczane. Problemem było, chociażby uczestnictwo w świętowaniu urodzin innych dzieci.- Zostało mi wyjaśnione, że to coś, co Bogu się bardzo nie podoba, urodziny są czymś złym w oczach Boga. Problematyczne było dla mnie zrozumienie, czemu nie mogę iść i zjeść ciasta u koleżanki - mówiła w Dzień Dobry TVN.
Tulia odeszła od światków Jehowy
Dlaczego Tulia odeszła z tej wspólnoty? Samo odejście było długotrwałym procesem, a pierwsze wątpliwości pojawiły się już w 2015 roku. - To było, gdy w mediach podano informacje o odkryciu przypadków ukrywania molestowania dzieci w Australii. Bardzo mną to wstrząsnęło. Świadkowie nigdy się do tego nie odnieśli, a ja czekałam na odpowiedź z góry - powiedziała.
- Wątpliwości kiełkowały, a im więcej pojawiało się takich rzeczy, tym bardziej pozwałam sobie na czytanie materiałów zakazanych np. tworzonych przez odstępców, czyli osób, które odeszły od organizacji. Pod wpływem historii innych zaczęłam widzieć rzeczy, które nie działają - wyznała kobieta.
Jak rodzice Tulii zareagowali na odejście córki ze wspólnoty? - Aktualnie nie mam kontaktu z rodzicami, musiał zostać odcięty ze względu na zasady w organizacji i jestem osobą, która publicznie mówi o tym, dlatego postanowili się ode mnie odciąć. Na szczęście mam kontakt z siostrą, bo jak się przypadkiem okazało, ona też w tym samym czasie zaczęła odchodzić od świadków Jehowych - dodała.
Całą rozmowę obejrzysz w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Ewa Chodakowska dała świadectwo wiary. "Co roku zbieram cięgi"
- Wiara w życiu człowieka. "Dla wielu osób jest czymś pomocnym"
- Jakie manipulacje stosują sekty, by zaufały im rzesze ludzi? "Może zakończyć się dramatem"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News.