Świąteczne szaleństwo
Marta Lech-Maciejewska to mama 2 synów i blogerka lifestylowa oraz parentingowa "Superstyler". Jak mówi jej mąż - jest prawdziwym świątecznym terrorystą. Przyznaje jednak, że o bożonarodzeniowy klimat zaczęła dbać dopiero, gdy urodziła dzieci.
- U mnie jest szaleństwo, absolutne szaleństwo . I to tak naprawdę odkąd pojawiły się dzieci. Były takie święta - przyznaję się z ręką na sercu - że już mając męża nawet nie ubierałam choinki, bo twierdziłam: "a, jadę do rodziców, to w sumie po co mi choinka". Teraz sobie absolutnie tego nie wyobrażam - opowiadała w Dzień Dobry TVN.
Aktualnie Marta jest już po 2 sesjach zdjęciowych, a w domu ma nie jedną, lecz pięć choinek. Każda dedykowana jest innemu członkowi rodziny.
- W tym roku - z racji tego, że żyjemy w stosunkowo niewielkiej przestrzeni, a jednak więcej czasu teraz wszyscy spędzamy w domach - mamy 5 choinek. (...) Kupiliśmy po prostu 5 choinek od najmniejszej do największej i każdy ubierał swoją. Dlaczego 5? Dlatego, że mamy też pieska i piesek też ma swoją małą choinkę - tłumaczyła blogerka.
Mąż biernie poddaje się jej pomysłom. Stara się za nią nadążyć, lecz jest to trudne. Wspólnie z dziećmi pieką pierniczki, czytają książki o świętach w różnych częściach świata i biorą dział w sesjach zdjęciowych - z fotografii potem przygotowują dziadkom kalendarz. Poza tym również się przebierają.
- Dzieci to lubią i bardzo doceniają. Rzeczywiście podsycam tę magię w dzieciach, dlatego, że moi rodzice też to robili z nami - ze mną i moim bratem - i tej magii było u nas bardzo dużo. I dzisiaj, kiedy myślę o tych świętach - ten rok jest tak wyjątkowy dla nas - to wczoraj po raz pierwszy przesłuchałam wszystkie kolędy i wszystkich słuchałam z zaciśniętym gardłem. Jakoś bardziej mnie te święta wzruszają - wyznała Marta Lech- Maciejewska.
Wzajemne pomaganie
Ewa Frej jest mamą sześciorga dzieci i autorką bloga "Matka Gigantka". Bardzo lubi magię świąt, ale - jak mówi - raczej to wszystko racjonalizuje. Wyznaje zasadę, że jest to czas, który spędza się wspólnie, w gronie rodziny. Stara się chronić dzieci przed nadmiernym konsumpcjonizmem.
- U nas w domu jest taka tradycja - którą ja wyniosłam ze swojego rodzinnego domu - że dzieci bardzo mocno uczestniczą we wszystkich rzeczach, które dzieją się przed świętami . Począwszy od robienia pierników, dekorowania domu, skończywszy na lepieniu pierogów . Każdy ma wtedy swoją przydzieloną rolę. (...) To jest taka rzecz, którą ja bardzo dobrze wspominam z dzieciństwa swojego i chciałam, żeby moje dzieci miały też takie wspaniałe wspomnienia - tej magii, atmosfery, tej bliskości - tłumaczyła w naszym programie blogerka.
Stawiają na wspólne spędzanie czasu - robienie łańcuchów i ozdób świątecznych. W domu mają też już świece, światełka, figurki elfów. Chcą też w tym roku wcześniej ubrać choinkę, żeby dłużej nacieszyć się atmosferą.
- Dla nas najważniejsza jest atmosfera i przygotowanie tego wszystkiego. Tak naprawdę święta mijają nam bardzo szybko, więc wydłużamy sobie ten czas, zaczynając od świątecznych piosenek, które wprowadzają nas w nastrój . (...) 8 choinek nie mamy w domu, bo jakbyśmy do tego jeszcze dołożyli psa i 3 koty to by nie było gdzie tego stawiać mimo metrażu, ale mamy 8 skarpetek wiszących na półeczce. (...) Bardziej stawiamy tutaj na tę obecność, bycie ze sobą, spędzanie czasu - tłumaczyła Ewa Frej.
Zobacz też:
- Najpopularniejsi polscy projektanci ubrali misie Fundacji TVN. Który z nich jest najbardziej stylowy?
- Najpiękniejsze ozdoby świąteczne z naturalnych materiałów. Zrobisz je z tego, co znajdziesz w ogrodzie
- Oto najpopularniejsze i najpiękniejsze rośliny świąteczne. Niektóre z nich są silnie trujące
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Autor: Sabina Zięba