Rosyjska Barbie ma 34 lata a rodzice wciąż nie pozwalają jej randkować. "Nie nadaję się do prawdziwego życia"

Projekt bez nazwy (95)
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Polska lalka Barbie o swoich przemianach
Polska lalka Barbie o swoich przemianach
Pasja od dzieciństwa
Pasja od dzieciństwa
Bracia, których łączy pasja do budowania
Bracia, których łączy pasja do budowania
Nieznana pasja Sławomira Łosowskiego
Nieznana pasja Sławomira Łosowskiego
 Połączyła ich miłość i pasja
Połączyła ich miłość i pasja
Koronka Szydełkowa to jej pasja życiowa - poprawione
Koronka Szydełkowa to jej pasja życiowa - poprawione
Angelica Kenova nazywana jest rosyjską Barbie. Rodzice od dzieciństwa traktowali ją jak księżniczkę. Dziś codzienność modelki wciąż kontrolowana jest przez opiekunów. 34-latka nie może randkować, czy nawet samodzielnie kupować ubrań.

Wychowano ją na żywą lalkę Barbie

Angelica Kenova wygląda niczym żywa lalka. Swój nietypowy wizerunek zawdzięcza rodzicom. Dołożyli oni wszelkich starań, by ich córce udało się osiągnąć światową sławę. - Dorastając, rodzice wychowali mnie jak księżniczkę i nigdy nie pozwalali mi wychodzić, umawiać się z chłopcami ani przeżywać zwykłych dorosłych doświadczeń - tłumaczyła w rozmowie z "Daily Mail".

- W rezultacie nie nadaję się do prawdziwego życia. Jestem jak żywa lalka - dodała. Angelica przekonuje, że jest nie tylko modelką, ale również psychologiem dziecięcym i tancerką baletową. Żywa Barbie chętnie chwali się swoimi nierealistycznymi proporcjami ciała. Jak przekonuje, są one całkowicie naturalne. - Nigdy nie miałam operacji plastycznej - zapewniła.

Kenova wyjaśniła, że proporcje jej ciała to efekt 2 lub 3-godzinnych, prawie codziennych ćwiczeń z trenerem personalnym. - Każe mi zrobić mieszankę treningu siłowego i cardio. Biegam też rano. Mój trener personalny również doradza mi w kwestii odżywiania, chociaż nie chcę zdradzać swojej diety - podkreśliła.

Rodzice nie pozwalają jej dorosnąć

Angelica w wywiadzie z "Daily Mail" przyznała, że jej rodzice nie chcą by modelka rozpoczęła normalne życie, mimo że ma już 34 lata. Nie pozwalają jej randkować, sami wybierają co ma nosić i jak się zachowywać. - Mama i tata nie chcą, żebym wyprowadziła się z rodzinnego domu, nie wolno mi nawet kupować ubrań bez mamy - powiedziała.

- Moja mama żąda również, aby towarzyszyła mi na wszelkich randkach. Muszę zarezerwować stolik dla trzech osób, żeby mogła usiąść przy tym samym stole, podczas gdy ja i moja randka jemy kolację. Więc nigdy nie miałam odpowiedniego chłopaka. Niestety wszyscy chłopcy, których znam, są tylko przyjaciółmi - dodała.

Rodzice są dumni, że córce udało się zyskać duży rozgłos. Na Instagramie obserwuje ją ponad 1,4 mln internautów.

- Odkąd byłam dzieckiem, moi rodzice stylizowali mnie na Barbie, więc cieszą się, że jestem z nią utożsamiana. Barbie jest idolką dziewcząt na całym świecie. Wysłali mnie do najbardziej prestiżowych placówek oświatowych w okolicy i bardzo dbali o to, by uchronić mnie przed wszelkimi problemami - podsumowała.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości