Angelica Kenova nazywana jest rosyjską Barbie. Rodzice od dzieciństwa traktowali ją jak księżniczkę. Dziś codzienność modelki wciąż kontrolowana jest przez opiekunów. 34-latka nie może randkować, czy nawet samodzielnie kupować ubrań.
Wychowano ją na żywą lalkę Barbie
Angelica Kenova wygląda niczym żywa lalka. Swój nietypowy wizerunek zawdzięcza rodzicom. Dołożyli oni wszelkich starań, by ich córce udało się osiągnąć światową sławę. - Dorastając, rodzice wychowali mnie jak księżniczkę i nigdy nie pozwalali mi wychodzić, umawiać się z chłopcami ani przeżywać zwykłych dorosłych doświadczeń - tłumaczyła w rozmowie z "Daily Mail".
- W rezultacie nie nadaję się do prawdziwego życia. Jestem jak żywa lalka - dodała. Angelica przekonuje, że jest nie tylko modelką, ale również psychologiem dziecięcym i tancerką baletową. Żywa Barbie chętnie chwali się swoimi nierealistycznymi proporcjami ciała. Jak przekonuje, są one całkowicie naturalne. - Nigdy nie miałam operacji plastycznej - zapewniła.
Kenova wyjaśniła, że proporcje jej ciała to efekt 2 lub 3-godzinnych, prawie codziennych ćwiczeń z trenerem personalnym. - Każe mi zrobić mieszankę treningu siłowego i cardio. Biegam też rano. Mój trener personalny również doradza mi w kwestii odżywiania, chociaż nie chcę zdradzać swojej diety - podkreśliła.
Rodzice nie pozwalają jej dorosnąć
Angelica w wywiadzie z "Daily Mail" przyznała, że jej rodzice nie chcą by modelka rozpoczęła normalne życie, mimo że ma już 34 lata. Nie pozwalają jej randkować, sami wybierają co ma nosić i jak się zachowywać. - Mama i tata nie chcą, żebym wyprowadziła się z rodzinnego domu, nie wolno mi nawet kupować ubrań bez mamy - powiedziała.
- Moja mama żąda również, aby towarzyszyła mi na wszelkich randkach. Muszę zarezerwować stolik dla trzech osób, żeby mogła usiąść przy tym samym stole, podczas gdy ja i moja randka jemy kolację. Więc nigdy nie miałam odpowiedniego chłopaka. Niestety wszyscy chłopcy, których znam, są tylko przyjaciółmi - dodała.
Rodzice są dumni, że córce udało się zyskać duży rozgłos. Na Instagramie obserwuje ją ponad 1,4 mln internautów.
- Odkąd byłam dzieckiem, moi rodzice stylizowali mnie na Barbie, więc cieszą się, że jestem z nią utożsamiana. Barbie jest idolką dziewcząt na całym świecie. Wysłali mnie do najbardziej prestiżowych placówek oświatowych w okolicy i bardzo dbali o to, by uchronić mnie przed wszelkimi problemami - podsumowała.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- 31-latka zmarła po operacji plastycznej w Meksyku. "Chciałbym, żeby to był tylko zły sen"
- Influencer przechodzi operacje plastyczne od 19. roku życia. Nie zamierza przestać, bo ciągle się sobie nie podoba
- Tania operacja plastyczna w Turcji zrujnowała jej życie. "Nie można już tego naprawić"
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: Edziecko.pl
Źródło zdjęcia głównego: GettyImages/ Iryna Veklich/Instagram/Russian Babe