- Radiestezja polega na odczytywaniu informacji z pola energetycznego za pomocą specjalnych urządzeń
- Goście Dzień Dobry TVN podkreślili, że umiejętność ta może być bardzo przydatna w codziennym życiu
- W czym może nam pomóc?
Radiestezja - na czym polega?
Jak wyjaśnił Paweł Postek, odczytywanie informacji z pola energetycznego to niezwykła umiejętność, której można się nauczyć.
- Wszystko, co nas otacza, jest energią. Mamy w sobie takie umiejętności, że potrafimy sczytywać z tego pola różne informacje. Np., jeśli chodzi o radiestezję, to w dosłownym znaczeniu jest to odczytywanie/odczuwanie pola energetycznego. Są narzędzia radiestezyjne, np. wahadełka. Dzięki nim nasze ciało staje się swego rodzaju transmiterem - podkreślił.
O wpływie, jaki radiestezja może wywierać na nasze codzienne życie, opowiedziała również Ewelina Lauer.
- Mam bardzo duże doświadczenia związane z tym. 4 lata miałam problem z zajściem w ciążę. Gdy medycyna powiedziała, że nie uda się i nie ma szans, zaczęłam korzystać z tej radiestezji, z ziół. Wahadełko świetnie może pokazać, co jest potrzebne dla naszego organizmu. Moim problemem był układ moczowy, a w moim całym leczeniu skupiano się tylko na hormonach. Nikt nie przyglądał się temu, co mogło się tak naprawdę dziać - przyznała.
Zielarka wyjaśniła również, w jaki sposób wahadełko "pomogło" jej dopasować odpowiednie zioła.
- Wahadełko to przedłużenie naszej intuicji. Poprzez pracę z nim możemy świetnie zrozumieć nasze ciało i potrzeby. Tak było w mojej sytuacji. [...] Po miesiącu stosowania tych ziół dostałam miesiączkę i zaszłam w ciążę - zdradziła.
Kontrowersje wokół radiestezji
Wokół radiestezji narasta wiele kontrowersji. Znaczna część osób nie wierzy bowiem w magiczne działanie wahadełek bądź umiejętność odczytywania informacji za pomocą energii. Jak goście Dzień Dobry TVN odpowiadają na tego rodzaju zarzuty?
- Nie zamierzam nikogo do niczego przekonywać, każdy ma swoją prawdę. Mam z tym związanych dużo doświadczeń, a to wahadełko było tak naprawdę kluczem do sukcesu - wyjaśniła Ewelina Lauer.
Paweł Postek podzielił się z kolei historią dotyczącą poszukiwań zaginionej dziewczyny.
- Od jakiegoś czasu pomagam w poszukiwaniach osób zaginionych. Miałem ostatnio taką sytuację z zaginięciem nastoletniej dziewczyny, a że mam kolegów strażaków, to jeden z nich zadzwonił do mnie i zapytał, czy mógłbym to sprawdzić. Zrobiłem to, wyciszyłem się i zacząłem sczytywać te informacje z pola. Uczyłem się tego chociażby na kursach i te informacje pojawiły mi się w formie obrazów, dosłownie. Widziałem, że ta dziewczyna jest około 4 km od domu, pod dachem, bezpieczna, tak jakby u kogoś znajomego. Wieczorem to wszystko się potwierdziło - zdradził gość Dzień Dobry TVN.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Kim są współczesne czarownice? Bycie wiedźmą jest trendy
- Czym się zajmują współczesne wiedźmy? "Kobieta na wiecznej służbie człowiekowi"
- Między życiem a śmiercią. Czy zmarli naprawdę chcą się z nami kontaktować?
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News