- Współcześnie rodzice coraz częściej decydują się na huczne przyjęcia z okazji pierwszej komunii świętej. Iwona Węgrowska organizuje duże, eleganckie przyjęcie z licznymi gośćmi i atrakcjami, podczas gdy Marek Loose stawia na duchowe przygotowanie dziecka w formule "Baranków".
- Przyjęcia komunijne coraz częściej przypominają małe wesela, z wynajmowanymi salami i dodatkowymi atrakcjami, choć nadal są rodziny kładące nacisk na duchowy aspekt wydarzenia. Jak znaleźć złoty środek?
Pierwsza komunia święta. Przyjęcie jak z bajki
Pierwsza komunia święta to szczególne wydarzenie w życiu katolików. W ostatnich latach pojawiła się moda na rozbudowane przyjęcia, na które zaprasza się już nie tylko chrzestnych, ale i dalszą rodzinę oraz przyjaciół. Polacy coraz chętniej decydują się na wynajmowane sale, rozbudowane dekoracje oraz rozmaite atrakcje. Iwona Węgrowska zdecydowała się na zaproszenie 58 osób do eleganckiej restauracji. Ponadto jej córka Lila będzie miała do wyboru kilka komunijnych strojów, zaś na sali pojawi się ścianka do robienia pamiątkowych zdjęć.
- Zaprosiliśmy bardzo dużo gości. Poszłam za głosem serducha, za głosem mojego dziecka. Ona mówi: "Mama, dla mnie prezenty nie są ważne. Tylko goście. Ja będę szczęśliwa, jak siądziemy razem przy stole". [...] Mamy trzy suknie podstawowe do kościółka, skromne - tłumaczyła gościni programu.
Marek Loose z kolei reprezentuje nieco inne podejście do komunii świętej. Jego córka Gabriela wzięła udział w 9-miesięcznej formule "Baranków". Jest to przemyślane przygotowanie dziecka do tego ważnego wydarzenia, podczas którego najmłodsi poznają nie tylko pismo święte, ale i zapoznają się z przebiegiem mszy oraz zasadami panującymi w kościele.
- Tak, żeby dziecko z pełną energią i wiarą we własne siły do pierwszej komunii przystąpiło. Wpierw poznają, o co chodzi w tym roku liturgicznym. [...] Wszystkiego mogą dotknąć, zobaczyć, a to ułatwia przeżywanie. [...] Koncentrujemy się na głębokim poznaniu tego, co dzieje się w kościele - tłumaczył gość.
Czy pierwsza komunia święta musi być droga?
Rodzice reprezentują odmienne podejście do finansów, które przeznaczą na pierwszą komunię dziecka. Iwona Węgrowska zdaje sobie sprawę, że duża liczba gości wymaga sporych nakładów finansowych, jednak jest na to przygotowana.
- To nie jest koszt samej uroczystości, samego "talerzyka". Do tego dochodzą kreacja, makijaż, włoski, żeby dziecko pięknie wyglądało. Najwięcej kosztują kreacje. Nie są tanie - tłumaczyła wokalistka.
Jak podkreślił Marek Loose, w jego rodzinie nie zwraca się zbyt dużej uwagi do przyjęcia komunijnego. Wraz ze swoją córką stara się skupić na duchowym przeżywaniu tego szczególnego dnia.
- Szczerze mówiąc, nie liczyłem kosztów. Bardzo skromnie spotykamy się po komunii świętej w restauracji. To jest dla nas poboczny temat, to samo spotkanie [...] Najcenniejsze co możemy dać, jako rodzice to jest czas, bliskość i budowanie więzi. Dziecko to czuje i docenia. Gabrysia jest naszym trzecim dzieckiem "w formule barankowej" - podsumował gość programu.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Czy przyjęcie komunijne za ponad 20 tys. zł. to nowy standard? Oto ceny w 2025 roku
- TOP prezenty na komunię w 2025 roku. "To coś dla miłośników przyrody"
- Jak zrobić wianek komunijny z prawdziwych kwiatów? Porady florysty
Autor: Zofia Wierzcholska
Źródło zdjęcia głównego: Michał Woźniak/East News