Mikołaj Sondej przepłynął najdłuższy fiord na świecie. "Pomysł wpadł mi do głowy całkiem przypadkowo"

Mikołaj Sondej
Podróżnik przepłynął najdłuższy fiord na świecie
Źródło: Dzień Dobry TVN
Gdynianin na packrafcie przemierzył drugi najdłuższy fiord na świecie. Dlaczego zdecydował się na taką ekspedycję? Ile się do niej przygotowywał oraz co było dla niego najtrudniejsze? Na te pytania odpowiedział sam Mikołaj Sondej.

Młody podróżnik i jego szalone przygody

Mikołaj Sondej ma 25 lat, z zawodu jest marynarzem i niedługo broni swój dyplom oficera. Jego największą pasją są podróże, którym oddaje się już od kilku lat. Na swoim koncie ma m.in. 33 dni pieszo i autostopem na Islandii, kilka zimowych wypadów na koło podbiegunowe do Norwegii i Szwecji w noc polarną, trekking przez najzimniejsze miejsca Europy i spanie w -33 stopniach, trzytygodniowy szlak w Himalajach, autostopową podróż (w zimę) na Kaukaz i z powrotem do Polski, przejazd przez Wietnam motorem, miesiąc żeglowania wśród gór lodowych na Svalbardzie i wiele innych przygód.

Kolejnym celem podróżnika było przepłyniecie Sognefiordu (najdłuższego fiordu Europy i drugiego najdłuższego na świecie). Mikołaj nie chciał jednak płynąć tylko jego główną częścią, ale również poruszać się po jego mniejszych odnogach. Na mapie zobaczył, że jeden z fiordów ma podobną nazwę do jego nazwiska (Sondej – Sognefjorden). Decyzja była jasna – udał się właśnie tam.

Zrobiłem to przy pomocy packrafta. Pomysł wpadł mi do głowy całkiem przypadkowo. Jestem marynarzem i moim pokoju mam powieszone mapy morskie. Pewnego dnia stwierdziłem, że chciałbym się znaleźć w sytuacji, że obok mnie będzie płynąć wieloryb. Zastanawiałem się, gdzie mogę to zrobić i padło na fiord. Ma on 208 km, ale z wszystkimi odnogami ma dużo więcej. Łącznie przepłynąłem 280 km, około 80 przeszedłem przez góry
- powiedział.

- Wszystko miałem ze sobą, spakowałem do plecaka. Schudłem 7 kg, planowo miałem łowić codziennie ryby, ale okazało się, że kiepskim jestem wędkarzem - dodał.

Plany na przyszłość

Jak przyznał Mikołaj, jest głodny przygód, dlatego już planuje kolejną podróż. Tym razem w jego głowie rodzi się pomysł, aby po obronie dyplomu udać się do Afryki i przejechać motorem jej północną część.

Podróżnik cieszy się także ogromnym powodzeniem w mediach społecznościowych. Jego instagramowe konto śledzi ponad 67 tysięcy obserwatorów. Jak udało mu się zebrać tylu fanów? - Nie sądzę, żebym był wybitnym blogerem, pokazuje to, co lubię. Wydaje mi się, że szczerość i autentyczność jest najważniejsza - wytłumaczył.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości