Mama i córka
Krystyna Kawecka w 1980 roku rozpoczęła pracę w szkole podstawowej jako nauczycielka nauczania początkowego. Później, kiedy jej dzieci już dorosły, postanowiła stworzyć miejsce dla najmłodszych, którzy potrzebują ciepła i miłości. Na co dzień pomaga jej córka Dorota, studentka pedagogiki.
- Z mamą pracuje się różnie. Są plusy i minusy, ale ogólnie jest super, naprawdę. Nie mamy najmniejszego problemu, żeby powiedzieć sobie, co według nas robimy nie tak. Jesteśmy na siebie bardzo otwarte. Dzięki temu, że jesteśmy matką i córką, możemy zauważyć swoje najmniejsze błędy i od razu je skorygować, a to jest bardzo ważna sprawa przy wychowywaniu dzieci - mówiła Dorota Stasiak.
- Bardzo się uzupełniamy, chociażby z tego względu, że jest różnica pokoleń. Nie wyobrażam sobie właśnie pracy bez niej - dodała Krystyna Kawecka.
Dom pełen miłości
Kobiety zapewniają podopiecznym bezpieczny dom. Inny od tego, jakie dzieci miały w przeszłości.
- Z tego względu, że mieszkają w pieczy zastępczej, to te historie są przeróżne. Najczęściej smutne, nieciekawe. Nieraz jest długi czas obserwacji, żeby poznać to, co dziecko przeszło. Wtedy skupiamy się, by otoczyć je parasolem, ciepłem, by dzieci poczuły się bezpiecznie. Chyba udaje mi się to, bo dzieci są naturalne. One też potrafią się kłócić, być złe, potrafią się na mnie obrazić, ale to jest normalne. Tak że chyba są szczęśliwe - wyjaśniła Krystyna Kawecka.
- Pod tym dachem mieszkają najwspanialsze dzieciaki na świecie. Wiadomo, mają swoje problemy, jak wszystkie dzieci, wszyscy ludzie, ale zawsze mają chęć do walki z nimi i wyjścia na dobrą drogę – podkreśliła Dorota Stasiak.
Dom Krystyny i Doroty przepełniony jest miłością, a podopieczni czule zwracają się do nich: "Ciociu".
- Mama jest jedna. Nie chcę wyprzeć z dzieci serduszek ich mam. Jestem tylko ciocią. Ciocia bywa łagodna, bywa potrzebna, bywa karcąca, bywa pomocna. Ciocia zastępuje rodziców - tłumaczyła Krystyna Kawecka.
Kobiety swoją pracą i postawą inspirują wiele osób. - To jest [praca -przyp.red.] 24 h na dobę, 7 dni w tygodniu. Ja po prostu podziwiam na każdym etapie. Na pewno są wzorem, inspiracją dla innych ludzi. Widzę, z jakim ciepłem się spotykają, nawet wychodząc do sklepu - mówiła Agnieszka Skrepnicka-Weryszko, która pomaga w rodzinnym domu dziecka.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Krystyna Momot od 30 lat prowadzi własną firmę: "To coś więcej niż tylko stabilność finansowa"
- Sklepy charytatywne spełniają marzenia. "Bardzo się cieszę, że mogę być potrzebna"
- Sylwia i Tomek spełnili marzenie o rodzinie "Społeczeństwo nie widzi pełnowartościowej kobiety, która na to zasługuje"
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Natalia Górska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN