Kobiety o procesie równouprawnienia. "Mamy schematy w głowach i stereotypy, którymi się często kierujemy"

dr Alicja Puścian, Aleksandra Bellwon
Niełatwa droga kobiet do sukcesu
Niełatwa droga kobiet do sukcesu
Jak słyszysz hasło nowotwór – sztywniejesz
Jak słyszysz hasło nowotwór – sztywniejesz
Mama, która wygrała z nowotworem
Mama, która wygrała z nowotworem
Depresja poporodowa - czym różni się od "baby bluesa"?
Depresja poporodowa - czym różni się od "baby bluesa"?
Maja Kapłon o walce z chorobą
Maja Kapłon o walce z chorobą
O choroba! Książka, która oswaja traumę
O choroba! Książka, która oswaja traumę
Na rynku ukazała się właśnie książka "Stulecie kobiet. Usłyszeć siebie". Jej bohaterki z różnych epok i środowisk opowiadają o własnej drodze w świecie zaprojektowanym przez mężczyzn. O szczegółach w Dzień Dobry TVN mówiły neurobiolożka, dr Alicja Puścian oraz redaktorka Ośrodka KARTA, Aleksandra Bellwon.

Równouprawnienie kobiet

Choć w 1918 roku Polki uzyskały prawa wyborcze, a trzy lata później konstytucja marcowa to potwierdziła, proces równouprawnienia w naszym społeczeństwie jeszcze się nie zakończył. Teoretycznie od ponad 100 lat kobiety i mężczyźni mają te same prawa, jednak w rzeczywistości nie zawsze jesteśmy równi. Często płeć piękna mierzy się m.in. z pozornie niegroźnymi aluzjami, podtekstami seksualnymi, żartami nie na miejscu czy różnymi opiniami.

- Jeśli chodzi o obraz kobiety profesjonalnej, to bardzo często mówi i myśli się o nas, że musimy być takie twarde i za wszelką cenę brnąć przez te trudności, że musimy być nawet twardsze niż mężczyźni, a kiedy rozmawia się z kobietami, to słyszy się, że one po prostu chciałyby być sobą - mówiła dr Alicja Puścian w Dzień Dobry TVN.

Z tego powodu Ośrodek KARTA postanowił stworzyć herstoryczną antologię.

"Stulecie kobiet. Usłyszeć siebie"

8 marca na polskim rynku ukazała się książka, która opowiada ostatnie 100 lat naszego kraju z perspektywy i głosami kobiet. To zapis życia w warunkach patriarchatu: przedwojennego, okupacyjnego, peerelowskiego i współczesnego. Poza kilkudziesięcioma świadectwami przedstawiono w niej 8 manifestów, które postulują kierunek zmian. Głos zabierają m.in. Zofia Nałkowska, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Irena Krzywicka, Zofia Moraczewska, Barbara Labuda, Małgorzata Tarasiewicz czy Inga Iwasiów.

- Chcieliśmy opowiedzieć o kobietach z najróżniejszych środowisk i zawodów, żeby wszystkie nasze czytelniczki mogły siebie zobaczyć w tych ich doświadczeniach. (...) To była wielka nieprzebrana praca w archiwach i wyszukiwanie, rozmawianie z różnymi historyczkami oraz dokumentalistkami, które po prostu pomagały nam trafić na tropy najlepszych tekstów. Rozmawiałyśmy też z kobietami współczesnymi. (...) Szukałyśmy kobiet, które mają różnorodne doświadczenia, ale też takie, które są reprezentatywne dla jakiejś grupy - powiedziała Aleksandra Bellwon.

W publikacji głos został oddany kobietom, które obserwowały zdominowaną przez mężczyzn rzeczywistość i swoją w niej rolę, widziały i nazywały nierówności oraz dyskryminację ze względu na płeć, a także relacjonowały trudności, z jakimi musiały się zmagać w życiu prywatnym, społecznym i politycznym. Twórcy mają nadzieję, że ta książka wywoła społeczną debatę wokół mechanizmów utrwalania w społeczeństwie braku równouprawnienia i współczesnych wymiarów patriarchatu.

- Taka myśl nam przyświecała, żeby otworzyć głowy i mężczyznom i kobietom na to, jakie wciąż my wszyscy mamy schematy w głowach i stereotypy, którymi się nieświadomie często kierujemy. Myślę, że jest duża siła w tym, żeby usłyszeć tyle głosów kobiecych. Warto też przyłożyć to do swojego doświadczenia, zastanowić się nad tym, jak to wygląda w naszym życiu. Dzięki temu myślę, że im więcej będzie kobiet, które o tym opowiadają, im silniejszy będzie ten głos, tym łatwiej będzie nam zmieniać te systemowe schematy, w których wciąż żyjemy - dodała redaktorka Ośrodka KARTA.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości