Wypalenie zawodowe jest coraz powszechniejsze. To nie tylko zmęczenie po ciężkim tygodniu, ale stan, który może wywrócić nasze życie do góry nogami. W studiu porozmawialiśmy więc o tym, jak je rozpoznać i co zrobić, by nie doprowadzić do sytuacji, w której zwykłe wstanie z łóżka staje się wyzwaniem. O przyczynach i objawach wypalenia opowiedziały nam Joanna Karpeta, coach wypalenia zawodowego, hipnoterapeutka oraz Anna Becherka, która doświadczyła tego stanu.
Czym jest wypalenie zawodowe?
Wypalenie zawodowe to stan chronicznego zmęczenia, spadku motywacji i zaangażowania w pracę, który nie mija po weekendzie czy urlopie. To coś więcej niż "zły dzień", to sygnał, że nasza psychika i ciało mówią: dość. Najczęściej pojawia się, gdy przez dłuższy czas jesteśmy przeciążeni obowiązkami, brakuje nam poczucia sensu tego, co robimy, albo nie mamy wpływu na swoją sytuację zawodową.
Jak rozpoznać, czy to tylko przeciążenie, czy już wypalenie? Choć oznakami na początku może być tylko zmęczenie, wkrótce pojawiają się też częstsze przeziębienia, kłopoty ze snem, bóle kręgosłupa, weekendowe migreny, nagłe skoki ciśnienia, problemy gastryczne, trudności z koncentracją, brak energii i motywacji. Potem zaczynają się poranne kryzysy – wstajesz z myślą, że nie masz siły iść do pracy. Unikasz kontaktu ze współpracownikami, czujesz irytację, spadek empatii, a nawet cynizm. Kiedyś normalne zawodowe sytuacje i interakcje z ludźmi w pracy zaczynają cię drażnić. Często na samym początku wypalenia pojawiają się też objawy somatyczne - bóle głowy, problemy ze snem czy trawieniem.
- Na początku te symptomy są niezauważalne, bo tempo naszego życia jest ogromne (…) Dziś wiem, że brak równowagi w naszym życiu wpływa na takie objawy. Pamiętam, że była taka sytuacja, kiedy byłam z synem na zakupach, że nie wiedziałam, w którym miejscu jestem. Później okazało się, że był to stan lękowy, którego doświadczyłam. Wtedy nie umiałam połączyć tego doświadczenia z tym, co się ze mną dzieje - powiedziała Anna Becherka.
W sytuacji krytycznej pani Anna nauczyła się zadawać samej sobie kluczowe pytania. Czego chce od życia, pracy i jak się czuje. Odpowiedź była jasna. Lata spędzone w korporacji i praca od rana do nocy nie są właściwym kierunkiem. Obecnie Anna prowadzi własną działalność gospodarczą. Decyzja o zmianie nie była jednak łatwa.
- Uświadomiłam sobie, czego nie chce, że nie chcę w ten sposób dalej żyć – dodała.
Najczęstsze przyczyny wypalenia
Najczęstsze przyczyny wypalenia to nadmierny stres, brak balansu między pracą a życiem prywatnym, przeciążenie obowiązkami, brak uznania czy możliwości rozwoju. Głównie wypalenie dotyka też osoby bardzo ambitne, które nie potrafią "odpuścić" i biorą na siebie za dużo. Gdzie szukać pomocy, gdy wypalenie dopadnie i nas? Jak się okazuje, tu pomocna może być rozmowa z kimś z pracy. Współpracownikowi łatwiej wczuć się w naszą sytuację.
Ponadto warto skonsultować się z psychologiem lub psychiatrą, szczególnie jeśli symptomy są poważne. Coraz więcej firm oferuje też programy lub aplikacje wspierające zdrowie psychiczne pracowników, z których warto korzystać.
Należy podkreślić, że długotrwałe wypalenie może prowadzić do depresji, stanów lękowych, problemów ze zdrowiem. Może też zniszczyć nasze relacje, bo osoba wypalona często nie ma już siły na nic poza "przetrwaniem" w pracy, a nawet w życiu. Jej aktywność może ograniczyć się już tylko do wypełniania obowiązków zawodowych, przy jednoczesnym wycofaniu się z życia rodzinnego i towarzyskiego. Zawodowo może oznaczać spadek efektywności, błędy, konflikty w zespole, a nawet rezygnację lub zwolnienie z pracy.
- Każdy z nas ma swoje granice, punkt, do którego może coś zrobić. Kiedy dostajemy jedno, drugie, trzecie zadanie. Im mniej mamy asertywności, odpowiedzialności to ilość zadań rośnie, (...) pozwalamy przeciążyć się pracą. W pewnym momencie mamy już po korek, potrzebujemy zwolnić i odpuścić – powiedziała Joanna Karpeta, coach wypalenia zawodowego.
Ekspertka dodała także, że w swojej pracy przeprowadza hipnozy, które mają pomóc osobom dotkniętym wypaleniem.
- Wiemy, że jesteśmy przeciążani, ale w głowie jest blokada, że ja nie pozwalam sobie być niedoskonała. To wynika z dzieciństwa, ale my o tym nie pamiętamy. Stan hipnozy jest stanem, w którym jednocześnie jesteśmy w swojej podświadomości, ale mamy silną świadomość tego, że siedzę w fotelu, zapamiętuje. Ja zadaję pytania. To nazywamy coachingiem dziecka – powiedziała Joanna.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także"
- Jak dzieci radzą sobie z obowiązkami domowymi? Odpowiedzi są zaskakujące
- Co według dzieci jest najważniejsze w święta? Te odpowiedzi rozbawią cię do łez
- Co uczniowie sądzą o zajęciach z WDŻ? "Tematy jak miesiączka były poruszane na osobności"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło zdjęcia głównego: Anita Walczewska/East News