Najdłuższe słowo po polsku – przykłady

Dzień Dobry, tu kurier
Dzień Dobry, tu kurier
Mlaskanie, siorbanie i inne tortury
Mlaskanie, siorbanie i inne tortury
Dźwięki, które doprowadzą do szału
Dźwięki, które doprowadzą do szału
Do najdłuższych polskich wyrazów zaliczamy przede wszystkim złożone liczebniki, które mogą być zbudowane z ponad dwudziestu liter. Równie długimi wyrazami mogą być rzeczowniki poprzedzone przedrostkiem "nie". Inne imponujące długością słowa można stworzyć, używając niemal w nieskończoność przedrostka „pra”. Niektórzy twierdzą, że najdłuższym słowem po polsku jest "konstantynopolitańczykowianeczka", budzi to jednak pewne wątpliwości.

Co jakiś czas można znaleźć rankingi najdłuższych wyrazów w języku polskim. Większość z nich została utworzona przez dodanie przedrostka lub sztuczne wydłużanie, które następuje przez powtórzenie którejś litery w środku wyrazu. W światowych rankingach rekordy bije jednak nazwa pewnego białka, tytyny, która w oryginalnym brzmieniu ma niemal 200 tys. liter, a jej wymówienie zajmuje ponoć ponad 3 godziny. 

Jakie jest najdłuższe słowo polskie? 

Bez wątpienia najdłuższymi słowami w języku polskim są różnego rodzaju zbitki językowe, wyrazy powstałe na skutek dodania do nich różnych przedrostków lub dzięki zastosowaniu zdrobnień, a także odmian. Sporą długością mogą poszczycić się liczebniki. Przykładowe najdłuższe słowa polskie to:

  • dziewięćsetdziewięćdziesięciodziewięciotysięcznik – słowo zbudowane z 49 liter, ponadtysiącdziewięćsetdziewięćdziesięciodziewięcioipółkilometrowy – słowo zbudowane z 65 liter, prapraprapraprapradziadek – słowo, które można wydłużać niemal w nieskończoność.

    Są to najprostsze sposoby na stworzenie naprawdę długiego wyrazu, złożonego z kilkudziesięciu liter. Wciąż toczą się spory wokół wyrazu "konstantynopolitańczykowianeczka", uznawanego przez niektóre źródła za najdłuższy wyraz polski. Wyraz ten miałby oznaczać młodą mieszkankę Konstantynopola, ale nie występuje on w żadnym słowniku języka polskiego. Słowo to wydaje się zatem jedynie żartobliwą odmianą „konstantynopolitanki”. Trudniej jednak znaleźć słowo, które nie byłoby odmienione, nie miało przedrostka albo nie było złożonym liczebnikiem, a jednak zachwycało swoją długością.

    Najdłuższy wyraz polski bez dodatków

    Jaki jest najdłuższy wyraz po polsku, który nie został wydłużony sztucznie – poprzez odmianę przez przypadki, dodawanie przedrostków lub nadmierne zdrabnianie? Takie słowa na pewno będą już znacznie krótsze, ponieważ zazwyczaj są złożone z dwudziestu kilku liter. Można ich jednak znaleźć w słownikach języka polskiego całkiem sporo. Warto poszukać wśród słów podstawowych, które nie zostały w żaden sposób zmodyfikowane. Tu szczególne miejsce zajmują następujące słowa:

    • przeintelektualizować – złożone z 21 liter, dźwiękonaśladownictwo – złożone z 21 liter, pięćdziesięciogroszówka – złożone z 23 liter (według niektórych źródeł to najdłuższy wyraz zapisany w słownikach języka polskiego), średniozmineralizowana – złożone z 21 liter, niepodległościowiec – złożone z 19 liter, rozentuzjazmowaliśmy – złożone z 20 liter, niezdyscyplinowanie – z 19 liter, międzykontynentalny – z 19 liter.

      Oczywiście informacje na temat najdłuższych wyrazów w języku polskim należy traktować jedynie jako ciekawostkę, nie zaś wiedzę potrzebną i niezbędną.

      Najdłuższy wyraz po polsku a najdłuższe wyrazy na świecie

      Najdłuższy wyraz na świecie został wpisany do Księgi rekordów Guinnessa, pochodzi z języka szwedzkiego i składa się ze 128 liter. Wyraz ten oznacza "prace przygotowawcze do udziału w dyskusji nad systemem utrzymania wsparcia materialnego symulatora nadzoru z powietrza dla północno-wschodniej części artylerii nadbrzeżnej Bałtyku". W oryginale słowo wygląda tak: "Nordöstersiökustartilleriflygspaningssimulatoranlägeningsmaterielunderhallsupptoljningssystemdiskussioninläggförberedelsearbeten". Najdłuższe polskie wyrazy są więc stosunkowo krótkie w porównaniu ze szwedzkim rekordzistą. Innym słowem, które znalazło miejsce w księdze rekordów, jest nazwa pewnego małego miasteczka w Wielkiej Brytanii, która ma 58 liter i w oryginale brzmi: "Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch". Tłumaczy się ją jako „Kościół Świętej Marii w dziupli białej leszczyny przy wartkim wirze wodnym oraz kościół Świętego Tysilio przy czerwonej jaskini” (dla ułatwienia używa się skrótu Llanfair). Jako ciekawostkę podaje się także słowo, które oznacza chemiczną nazwę tytyny, czyli białka mięśni u kręgowców. Jak podają źródła, wymówienie pełnej nazwy chemicznej zajmuje ponad 3 godziny, ponieważ słowo składa się ze 189819 liter. Wśród rekordzistów są również nazwy jednostek chorobowych, terminy medyczne, nazwy substancji chemicznych, zwłaszcza te łacińskie. Długie wyrazy można też znaleźć w języku niemieckim – najdłuższe słowo ma 52 litery (uznano je za najdłuższe w 2016 roku). Najdłuższe słowo języka polskiego nie wygrywa zatem tej konkurencji.

      Zobacz także:

      Autor: Adrian Adamczyk

      Źródło zdjęcia głównego: Agata Gładykowska/Getty Images

      podziel się:

      Pozostałe wiadomości