Jak mówimy, gdy się czegoś boimy? Tłumaczy prof. Jerzy Bralczyk

Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak mówimy, gdy się czegoś boimy?
Jak mówimy, gdy się czegoś boimy?
Jerzy Bralczyk i Michał Ogórek o poczuciu humoru Polaków
Jerzy Bralczyk i Michał Ogórek o poczuciu humoru Polaków
Takie błędy, że aż nóż się w kieszeni otwiera
Takie błędy, że aż nóż się w kieszeni otwiera
 „w” Ukrainie czy „na” Ukrainie?
„w” Ukrainie czy „na” Ukrainie?
Nowy język w trzy miesiące – jak to zrobić?
Nowy język w trzy miesiące – jak to zrobić?
Od malucha mówią w czterech językach
Od malucha mówią w czterech językach
Światło dzienne ujrzała najnowsza książka prof. Jerzego Bralczyka pt. "Strach się bać". To bogato ilustrowany leksykon poświęcony wyrażeniom wywołującym lęk. Dlaczego słowo "śmierć" sprawia, że włosy stają dęba na głowie? Czy każdy wyraz może zostać napełniony lękiem?

Jerzy Bralczyk - "Strach się bać"

Krzyk "aaaa" już w pierwszych zdaniach książki prof. Jerzy Bralczyk uznaje za jedyne adekwatne wyrażenie strachu.

- Kiedy myślimy o strachu i racjonalizujemy to, też po trosze jak byśmy zakrzyczeli, gdybyśmy się czegoś bali. To chyba takie poczwórne "a" (...), które właściwie wydajemy z siebie nie wiedząc, że wydajemy, bo się bardzo boimy. Jak się boimy, to krzyczymy. Czy lubimy się bać? Oczywiście, że nie, ale czasami lubimy strach bezpieczny, czyli np. oglądać horrory, czytać - tłumaczył językoznawca w Dzień Dobry TVN.

W książce jego autorstwa odnajdziemy również słowa, które nazywają to, czego się boimy lub powinniśmy bać.

- Od Boga do dentysty. Od śmierci do różnych upiorów, o których wiemy, że ich nie ma, ale lepiej, żeby nie było ich w naszych wyobrażeniach - wymieniał nasz gość. Jak zaznaczył, każde słowo odpowiednio wymówione może zostać napełnione lękiem.

- Nasz strach wyraża się także w intonacji. Mogę powiedzieć nawet rzeczy miłe, ale jeśli będę miał wstrząsającą minę czy przykry głos, to może być to źródłem lub wyrazem strachu - wyjaśnił.

Słowo "śmierć"

Zazwyczaj słowo "śmierć" wywołuje w nas strach, lecz nie zawsze tak było.

- Śmierć oznaczało kiedyś dobrą śmierć. (...) Dobrą śmiercią była ta niejako przygotowana: po spowiedzi, ostatnim namaszczeniu. Potem śmierć, która już dawno jest w polszczyźnie, a która odpowiada ciekawemu słowu łacińskiemu mors (...) już w "Rozmowie mistrza Polikarpa ze Śmiercią" ma odpowiedni wygląd. Straszny zresztą: "Chuda, blada, żółte lice. Liści się jako miednica. Upadł ci jej koniec nosa. Z oczu płynie krwawa rosa" itd. W każdym razie ta śmierć wyglądała okropnie i przychodziła po nas. To była kostucha. W polszczyźnie śmierć jest panią, kobietą, a w niemieckim - mężczyzną - wskazywał prof. Jerzy Bralczyk.

Tekstowi w książce "Strach się bać" towarzyszą makabryczne wizualizacje ludzkich lęków uwiecznione przez najwybitniejszych twórców malarstwa europejskiego, m.in. Rembrandta. Posłuchaj więcej na ten temat w materiale wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz też:

Autor: Dominika Czerniszewska

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Wodzyński/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości