Maluch zmotoryzował Polskę. "W tej chwili przeżywa niesamowity renesans"

Wielki fenomen małego fiata
Źródło: Dzień Dobry TVN
Wielki fenomen małego fiata
Wielki fenomen małego fiata
Ceny samochodów używanych poszły w górę
Ceny samochodów używanych poszły w górę
Niezwykłe muzeum zabytkowych samochodów
Niezwykłe muzeum zabytkowych samochodów
Ben Collins odkrywa tajemnice samochodu Agenta 007
Ben Collins odkrywa tajemnice samochodu Agenta 007
Zimowe gadżety samochodowe
Zimowe gadżety samochodowe
Motoryzacyjna pasja Jana Kobuszewskiego
Motoryzacyjna pasja Jana Kobuszewskiego
Najmłodszy mistrz wyścigowy w Polsce
Najmłodszy mistrz wyścigowy w Polsce
Fiat 126p, czyli maluch, nie był ani szybki, ani wygodny, nawet niespecjalnie tani. Mimo to stał się legendą. O fenomenie auta ze snów Kowalskiego porozmawialiśmy w Dzień Dobry TVN z Przemysławem Semczukiem, dziennikarzem i publicystą.

Maluch - historia kultowego samochodu

Równo 50 lat temu - 1 maja 1972 roku - francuskie czasopismo motoryzacyjne pokazało na okładce, jak ma wyglądać nowa wersja włoskiej pięćsetki.

- To była stara 500, w nowej wersji 126, czyli miała nową budę. Kilka dni później w polskiej gazecie "Słowo Powszechne" przedrukowano tę okładkę i wtedy Kowalski zobaczył pierwszy raz samochód, którym będzie jeździł - wspominał Przemysław Semczuk w Dzień Dobry TVN.

Pierwsze maluchy kosztowały 69 tys. złotych. By posiąść auto, potrzebny był talon lub przedpłata. - Można było zapisać się w PKO. Był odwrócony system ratalny. Dzisiaj idziemy, bierzemy telewizor i spłacamy raty, a wtedy płaciliśmy przez 4-5 lat i dopiero dostawaliśmy samochód. Cały czas na niego czekaliśmy. (...) Z tym były kłopoty, bo potem się okazało, że spłacaliśmy 69 tys. złotych, a na koniec, że ceny podnieśli i trzeba było dopłacić - wyjaśnił dziennikarz.

Maluch zmotoryzował Polskę

Przemysław Semczuk napisał książkę o maluchu, która ma dwie okładki: żółtą i niebieską. Autor chciał, by czytelnicy mogli poczuć się jak pierwsi właściciele maluszków. - Kiedy pierwsi właściciele kupowali malucha, to mogli wybrać tylko kolor. Wnętrze i wyposażenie było to samo. (...) Niebieski jest oryginalny, taki jaki był kolor jednego z pierwszych maluchów - podkreślił dziennikarz.

Jak zaznaczył rozmówca Dzień Dobry TVN, książka "Maluch. Wielka podróż małego fiata z ziemi włoskiej do Polski" jest nie tylko opowieścią o samochodzie, lecz i o społeczeństwie, naszym kraju.

- On (maluch - przyp. red.) zmotoryzował ten kraj, a w tej chwili przeżywa niesamowity renesans. Tworzą się grupy ludzi, którzy są miłośnikami tego samochodu. Kupują te samochody, spędzają w ten sposób czas - podkreślił nasz gość. - Teraz cały czas mówimy o tym, by wznowić produkcję, żeby była nowa wizja. Nawet jeden z włoskich projektantów zrobił wizualizację takiej nowej bryły, jakby ten samochód miał wyglądać. Oczywiście w wersji elektrycznej - dodał.

Jaki wpływ na produkcję malucha miały wydarzenia polityczne? Jak zdobywano na niego talony? Dlaczego warto było mieć przy sobie szczotkę od kija? Posłuchaj całej rozmowy z Przemysławem Semczukiem w materiale wideo. Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości