Miłość do Maluchów
Joanna Mielewczyk to pasjonatka "Maluchów". Jej miłość do małych samochodów rozpoczęła się zaraz po zdaniu prawa jazdy. To właśnie wtedy otrzymała od swojego brata pierwszego Fiata. Samochód nadawał się jednak do odświeżenia. Postanowiła więc, że przemaluje go wedle swoich upodobań. Tak srebrne autko zamieniło się w różową karocę i stało się nieodłącznym elementem życia Joanny. Obecnie kobieta przemierza nim Europę i zwiedza nowe miasta.
Najważniejsze wspomnienie to wyprawa z moim synem do Hiszpanii. Maluszkiem pokonaliśmy prawie 6 tysięcy kilometrów, zahaczając po drodze o Węgry, Francję i Włochy. Jedyna awaria, która nam się przytrafiła, to była zerwana linka prędkościomierza
- wspominała Joanna Mielewczyk, pasjonatka "maluchów".
Jak zapewniła, różowego Pikusia z pewnością odziedziczy jej syn. Chłopiec potwierdził, że zamierza się opiekować i dbać o samochód, tak by mogły z niego korzystać kolejne pokolenia.
Rodzinne zainteresowania
Justyna Kubicka od najmłodszych lat podziwiała samochody i motocykle, które w warsztacie naprawiał jej tata. Tak narodziła się pasja do motoryzacji. Gdy otrzymała w prezencie "Malucha", postanowiła, że nigdy go nie sprzeda. Dziś dumnie jeździ kultowym autem i podtrzymuje rodzinną tradycję.
- Jego warsztat, motocykle i wszystko, co się w nim znajduje, zostawił mi pod opiekę - powiedziała Justyna Kubicka.
"Maluchy" urzekły także Anię Pękale. Dziewczyna wraz z partnerem przez półtora roku pracowała nad zbudowaniem idealnego samochodu. Tak powstała różowa torpeda, którą zakochani pokonują liczne trasy. Właścicielka odpowiada za kwestie wizualne, natomiast jej partner czuwa nad sprawami technicznymi.
- Tu są wydane dziesiątki tysięcy. Dodałam różowe dodatki, są elementy brokatowe na tapicerce, różowy piesek z kiwającą główką. Jeżeli chodzi o rajdówkę, to modyfikacje musiały być nieco większe - zaznaczyła Ania Pękala, pasjonatka maluchów.
Zdradziła nam również, że na swoje drodze spotyka coraz więcej osób, które z ogromnym sentymentem podchodzą do "Malucha". Fani kultowych samochodów potrafią godzinami opowiadać historie z nimi związane.
- Zaraża to na tyle, że ci ludzie decydują się remontować i pokazywać te stare samochody – dodała.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz także:
Transport na minuty: samochody, hulajnogi, skutery. Co jest najtańsze i najszybsze?
Auta do miasta – małe samochody osobowe i dostawcze
Autor: Nastazja Bloch
Reporter: A. Myśliwiec, S. Repeła