"Jesteś gruba i śmierdzisz", czyli słowa, które bolą. Niezwykła kampania wspiera samoakceptację kobiet

Kampania społeczna Marty Banaszek
Kampania społeczna Marty Banaszek
"Jesteś kaleką i nic cię w życiu nie czeka". "Jesteś nieproporcjonalna". "Masz zbyt duży biust". To tylko niektóre z przykrych komentarzy, które usłyszały kobiety biorące udział w kampanii "Dobra dla Ciebie? Idealna dla siebie!". Obecnie akceptują swój wygląd i radzą innym, jak to zrobić.

Kampania społeczna dotycząca samoakceptacji kobiet

Projektantka mody Marta Banaszek od dłuższego czasu obserwowała ruch "body positive" i zastanawiała się, czy faktycznie w mediach pojawiają się różne kobiety. Postanowiła stworzyć kampanię "Dobra dla Ciebie? Idealna dla siebie!", w której pokaże, że każda z nas jest piękna i wartościowa. Zaprosiła 19 pań i razem ruszyły na spacer po Warszawie, pewnym krokiem z podniesioną głową i uśmiechem, obok którego obojętnie nikt nie przeszedł. Nie był to zwykły spacer, a swego rodzaju manifestacja samoakceptacji, kobiecości i wewnętrznego piękna. Film, który wówczas powstał, pojawi się w Internecie i w mediach społecznościowych.

- Bardzo dużo się pisze, dużo czytamy o tym, że autentyczność jest w modzie, że bądźmy sobą, że trendy swoją drogą, że tak naprawdę naturalność się liczy, bycie szczęśliwą, dużo edukujemy się o rozwoju osobistym, ale tak naprawdę nikt do tej pory jeszcze tego nie pokazał. Ja powiedziałam: koniec, pisanie pisaniem, ale pokażmy w końcu te autentyczne kobiety - tłumaczyła Marta Banaszek, pomysłodawczyni kampanii.

Kobiety postanowiły wziąć udział w tej kampanii, bo chcą pokazać, że razem jesteśmy silne, że warto szukać samoakceptacji i być szczęśliwym niezależnie od opinii innych ludzi

- Każda z nas jest wartościowa, wyjątkowa, wystarczająca - podkreśliła Angelika Chrapkiewicz-Gądek, uczestniczka kampanii.

- Chciałabym wesprzeć jak najwięcej kobiet - dodała Dunia Pacheco.

Trudna droga do samoakceptacji

Bohaterkami kampanii są kobiety silne i szczęśliwe. Świadome swojej wartości i znające swoje mocne strony, akceptujące swój wygląd i wspierające się nawzajem. Redaktorka serwisu dziendobry.tvn.pl Daria Pacańska zapytała, co najgorszego usłyszały na swój temat? Z jakimi komentarzami musiały się uporać, aby dzisiaj dumnie realizować swoje cele i być po prostu szczęśliwymi?

Angelika Chrapkiewicz-Gądek choruje na SMA. Napisała książkę, na spotkaniach inspiracyjnych wspiera setki ludzi, zdobyła także takie szczyty jak Kilimandżaro czy Rysy. - Najgorszą rzecz, którą usłyszałam o sobie, to że jestem kaleką i nic ciekawego mnie w życiu nie czeka - wyznała.

Kinga Zawodnik prowadziła własne programy w TVN Style, pozytywnym nastawieniem i uśmiechem zaraża wszystkich wokół, budzi w ludziach dobre emocje, a również usłyszała w życiu wiele złych słów.

- W sumie bardzo dużo takich rzeczy słyszałam, ale to, co tak mogę na szybko teraz powiedzieć, to np. było bardzo często: ty gruba s**o, s********j, bo śmierdzisz - wspominała.

Marta Banaszek jest projektantką, od lat z powodzeniem ubiera zwykłe Polki i gwiazdy. Mimo to zdarzyło jej się słyszeć, że nic nie osiągnie albo że jest nieproporcjonalna czy że ma zbyt duży biust jak na swoją sylwetkę.

Dunia Pacheco do Polski z Angolii przybyła 22 lata temu, jest tancerką, instruktorką i mentorką, która poprzez taniec wzmacnia w kobietach samoakceptację. Na krytykę była narażona wielokrotnie, jednak pewna sytuacja szczególnie utkwiła jej w pamięci.

- Najgorszą rzeczą, którą usłyszałam o sobie, to był moment, kiedy byłam u siebie w kraju z moim byłym partnerem, białym Polakiem. Wtedy miałam swoje naturalne włosy i usłyszałam od kobiety, że po pierwsze okropnie wyglądam i czy nie wstydzę się chodzić w taki sposób obok białego mężczyzny - opowiadała.

Marta Banaszek zapewnia, że z każdej kobiety można wydobyć piękną talię, piękny biust i co najważniejsze, uśmiech. Jeśli jesteśmy w stanie same zaakceptować siebie, to wtedy jesteśmy najpiękniejsze. Siła jest w nas!

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości