Szuflada sentymentu i piwnica pełna wspomnień: dlaczego Polacy gromadzą rzeczy, których nie potrzebują?

Polska mania zbierania niepotrzebnych przedmiotów
Przyda się albo nie przyda? (napisy)
Źródło: Dzień Dobry TVN
W Dzień Dobry TVN poruszono temat, który dotyczy niemal każdego z nas – skłonności do zbierania i przechowywania przedmiotów, które od dawna nie pełnią żadnej funkcji. Uliczne sondy, rozmowy w studiu i historie bohaterów programu "Pogromcy chaosu" pokazują, że za każdą niepotrzebną rzeczą może kryć się emocja, wspomnienie lub przyzwyczajenie. Ale czy naprawdę musimy wszystko zatrzymywać?

Pokolenie "na zaś": dziedzictwo chomikowania

W materiale Dzień Dobry TVN reporterzy zapytali przechodniów o ich podejście do gromadzenia rzeczy. Odpowiedzi były zróżnicowane – od pełnej akceptacji dla "szuflady sentymentu", po zdecydowaną postawę minimalistyczną.

- Ja jestem z tych lat, gdzie naprawdę się chomikowało. Wszystko się kupowało "na zaś" - czy się przyda, czy się nie przyda, aby było – mówi jedna z zatrzymanych na ulicy pań. Jej słowa doskonale oddają mentalność, która ukształtowała się w czasach niedoboru i niepewności. Gromadzenie rzeczy było formą zabezpieczenia, a niekiedy nawet dumy – świadectwem zaradności i przezorności.

Co ciekawe, współczesne pokolenia odziedziczyły ten nawyk, choć żyją w zupełnie innych realiach. Dziś nie brakuje towarów, ale brakuje przestrzeni. Mimo to wiele osób wciąż przechowuje stare ubrania, talerze, dokumenty czy pamiątki – często bez większego celu.

- Jest taka szuflada sentymentu, co nic tam nie jest potrzebne, a zawsze się znajdzie – mówi jedna z kobiet, wskazując na emocjonalny wymiar przechowywania przedmiotów.

Inna dodaje: "Mam dużo takich rzeczy, które zostawiam, nie wiem, jakiś bilet skądś i sobie myślę: 'A, na pamiątkę, bo kiedyś sobie będę przeglądać i będę sobie wspominać ten moment'. Później się robi taki plik różnych papierów niepotrzebnych".

Z drugiej strony pojawiły się głosy osób, które świadomie ograniczają ilość posiadanych rzeczy. - Na bieżąco staram się usuwać rzeczy, których nie używam, naprawdę. Minimalistka, o tak bym powiedziała - deklaruje jedna z rozmówczyń.

Mania zbierania niepotrzebnych rzeczy

W studiu Dzień Dobry TVN temat gromadzenia rzeczy został pogłębiony przez ekspertów i osoby, które same zmierzyły się z problemem nadmiaru. Małgorzata Zawierucha, bohaterka programu "Pogromcy chaosu", opowiedziała o swojej drodze do uporządkowania przestrzeni.

- Dowiedziałam się, że mam duży problem. Jako mama dwójki dzieci stwierdziłam, że jestem bardzo sentymentalna, że większość tych rzeczy, które nagromadziliśmy przez lata, to są rzeczy związane z dziećmi. To były papiery, to były rysunki dzieci, bardzo dużo ubrań. Dowiedziałam się, że nie można na małej przestrzeni mieszkać w otoczeniu rzeczy, o których się nie ma pojęcia – zaznacza Zawierucha.

Dzięki pomocy Agnieszki Witkowskiej i Doroty Szelągowskiej kobiecie udało się przeprowadzić gruntowną selekcję. - Przejrzeliśmy [rzeczy - przyp. red.]. Okazało się, że niektóre to nie są takie skarby, jak myśleliśmy. Posegregowaliśmy dzięki pomocy Agnieszki i Doroty, bo bez programu "Pogromcy chaosu" nie dalibyśmy rady. Potrzebowaliśmy takiego bodźca, żeby zadziałać – dodała gościni Dzień Dobry TVN.

Dziennikarka Agnieszka Kołodziejska podzieliła się natomiast osobistą historią związaną z przeprowadzką i koniecznością opróżnienia piwnicy.

- Miałam piwnicę, było super. Potem, po 10 latach gromadzenia wszystkich rzeczy musiałam się wyprowadzić do mieszkania, które piwnicy nie posiadało. Zaprosiłam moich przyjaciół, specjalnie z Mazur przyjechali, żeby pomóc mi wyzerować tę piwnicę i ja takich obelg w swoim kierunku nie słyszałam jeszcze nigdy. Jak oni widzieli, co ja gromadzę... Wiecie, że ja znalazłam w piwnicy akordeon? – opowiadała ze śmiechem.

Psycholog Zuzanna Butryn zwróciła uwagę na emocjonalne podłoże zjawiska, jakim jest zbieractwo.

- Jeżeli gromadzimy rzeczy i jeżeli one mają dla nas rzeczywiście takie sentymentalne znaczenie, zostawmy kilka. Bo ja patrzę na to przez pryzmat emocji, że np. jakaś rzecz kojarzy nam się z jakimś naszym okresem życia, że wtedy było fajnie. Musimy mieć wewnętrzną selekcję - zaznaczył ekspertka.

Słowa psycholożki podkreślają, że nie chodzi o całkowite odcięcie się od przeszłości, ale o świadome zarządzanie przestrzenią i emocjami. Wybór kilku przedmiotów, które naprawdę mają wartość, może być bardziej znaczący niż przechowywanie całych pudeł wspomnień.

Zuzanna Butryn, Małgorzata Zawierucha, Agnieszka Kołodziejska
Mania zbieractwa
Źródło: Dzień Dobry TVN

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości