Pełnoletni uczeń – czy może sam usprawiedliwiać nieobecność?
Znaczna część uczniów klas trzecich liceów już w przyszłym roku osiągnie pełnoletność. W świetle prawa staną się więc osobami dorosłymi, które mogą podejmować samodzielne decyzje bez ingerencji rodziców. Jak sytuacja kształtuje się w szkołach? Czy maturzysta, który ma już 18 lat może sam usprawiedliwić swoją nieobecność, czy wciąż musi to za niego robić opiekun?
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez oswiataiprawo.pl: "Na mocy art. 99 pkt 2 Prawa oświatowego, statut szkoły określa zasady usprawiedliwiania, w określonym terminie i formie, nieobecności na zajęciach edukacyjnych, w tym formy usprawiedliwiania nieobecności przez osoby pełnoletnie". Oznacza to, że dorosły uczeń może śmiało wypisać sobie usprawiedliwienie, a jego prawo określone w dokumencie szkolnym nie może zostać ograniczone.
Podważone usprawiedliwienie? To zależy
Czy nauczyciel zawsze ma obowiązek przyjąć usprawiedliwienie ucznia? Tu pojawia się ulubiona maksyma Polaków -"to zależy". Liczy się bowiem powód. Jeśli więc wychowawca uzna wytłumaczenie ucznia za błahe, może nie rozliczyć przychylnie jego nieobecności na zajęciach. W każdym przypadku warto jednak doczytać statut konkretniej placówki i zweryfikować obowiązki i prawa ucznia.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Cena mundurka szkolnego przerosła budżet matki. "Anulowaliśmy polecenie zapłaty za gaz"
- W szkołach brakuje tysięcy nauczycieli. Trwa kryzys w systemie edukacji
- Jak odprawić dzieci do szkoły i nie zwariować? "To kwestia zarządzania sobą w czasie"
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: edziecko.pl
Źródło zdjęcia głównego: Thomas Barwick/Thomas Barwick