Uciekli z Ukrainy do Polski i pracują w swoim zawodzie. Jak im się to udało? "Początki były trudne"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Ukraińcy znajdują pracę w Polsce
Ukraińcy znajdują pracę w Polsce
Wojna rozdzieliła ich z bliskimi
Wojna rozdzieliła ich z bliskimi
Tysiące uchodźców na granicy
Tysiące uchodźców na granicy
Ukraińska tożsamość a rosyjskie ambicje
Ukraińska tożsamość a rosyjskie ambicje
Atak Rosji na Ukrainę
Atak Rosji na Ukrainę
Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę
Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę
Kristina Telkova, Yana Yaskova i Serhyi Boruta to Ukraińcy, którzy z powodu wybuchu wojny opuścili ojczyznę. W Polsce szukali przepisu na nowe życie. Mieli odwagę i determinację, by za granicą odnaleźć pracę w swoim zawodzie. Jak tego dokonali? Opowiedzieli o tym w reportażu Dzień Dobry TVN.

Uchodźczynie z Ukrainy znalazły pracę w Polsce

Kristina Telkova przyjechała do Polski z Kijowa. Od czterech lat w Ukrainie zajmowała się zawodowo praktykowaniem jogi. Grupa Polaków pomogła młodej uchodźczyni realizować się w tej materii również nad Wisłą. - Chcieliśmy, żeby kontynuowała swoją pracę, którą wykonywała w Kijowie, stąd wziął się pomysł, by zorganizować miejsce, w którym Kristina może prowadzić zajęcia dla naszej społeczności - mówi Aleksandra Łuczakiewicz, mieszkanka Borowej Wsi.

- Siedzenie w domu nie jest w moim stylu. Tu trzeba działać. Jeśli pracujesz, robiąc to, co kochasz, możesz przenosić góry. (...) Tak naprawdę nieważne są te różnice między Polską a Ukrainą. Język ciała daje mi możliwość pomagania ludziom - twierdzi Krisitna. - Jeśli my, kobiety z Ukrainy pokażemy, że jesteśmy pracowite, to opinia o nas będzie dobra, a nasze dzieci będą tu szanowane - dodaje w materiale wideo.

Pracę w Polsce w swoim zawodzie odnalazła również Yana Yaskova. Dziewczyna ma 17 lat. W Ukrainie chodziła do dziewiątej klasy, a od dwóch lat pracowała w cukiernictwie. W najbliższym czasie planowała doskonalić swoje umiejętności w kraju, jednak wojna pokrzyżowała jej plany.

- Tutaj tworzę ciasta i pieczywo, których nie znałam w Ukrainie. Nie przypuszczałam, że moje życie tak się zmieni, ale podoba mi się. (...) Pracę pomogli znaleźć mi Polacy, którzy załatwili mi mieszkanie. Pracuję tu już miesiąc. Początki były trudne, nie znałam języka polskiego. Tłumacz w telefonie pomagał mi się tu odnaleźć. Czwartego dnia pracy zrezygnowałam z telefonu. Poprosiłam współpracowników z cukierni, by mówili do mnie powoli i w ten sposób uczę się polskiego - wyjaśnia.

Śpiewak z Ukrainy występuje w polskiej operze

Serhyi Boruta przyjechał ze Lwowa na początku marca. Jest śpiewakiem operowym, który występował we Lwowskiej Filharmonii. Znajomi z Gdańska namówili go, by wysłał swoje nagrania do Opery Bałtyckiej. Artysta przeszedł pomyślnie etap rekrutacji i został zaangażowany do spektaklu "Aida".

- Nie wiedziałem, co mnie czeka po przyjeździe tutaj. To chyba Boża Opatrzność sprawiła, że dostałem tę pracę. Byłem gotowy na wszystko, by utrzymać rodzinę - komentuje artysta. Jak przyznaje, jest szczęśliwy, że może w Polsce robić to, z czego utrzymywał się w Ukrainie.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz na platformie Player.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

  • 30 lat doświadczenia
  • Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
  • Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
  • Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań

Autor: Berenika Olesińska

Reporter: M. Buchla, Ł. Zagórski

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana