Przejechał autostopem z Polski do Japonii. Jakie kraje odwiedził po drodze?

Wojciech Pniaczek i jego niezwykła podróż autostopem
Z Polski do Japonii autostopem
Źródło: Dzień Dobry TVN
Wojciech Pniaczek postawił zrezygnować ze studiów i wyruszyć w podroż autostopem. Skąd wziął się ten pomysł i jak wyglądała ta wyprawa? O tym podróżnik opowiedział w Dzień Dobry TVN.

Wojciech Pniaczek odbył niezwykłą podróż autostopem

Wojciech Pniaczek studiował we Wrocławiu na dwóch kierunkach. W pewnym momencie postanowił zrezygnować z dalszej nauki i wyruszył w podróż.

- Stwierdziłem, że te studia nie były dla mnie w tamtym czasie i jadę sobie na Bliski Wschód, bo mnie ciekawili ludzie. Stwierdziłem: zarobię trochę i pojechałem na Islandię. Zarobiłem sobie na podróż i pojechałem do Japonii - opowiadał Wojciech Pniaczek. W czasie tej wyprawy spotkał Talibów, którzy - wbrew pozorom - byli do niego bardzo przyjaźnie nastawieni.

- Mam wrażenie, że wobec turystów są dużo bardziej przyjaźni i pomocni niż wobec swoich obywateli - dodał autostopowicz..

Wojciech Pniaczek o trudnościach w podróży

Mimo że Talibowie byli bardzo pomocni i załatwili mu dokumenty, które bardzo ułatwiały mu podróżowanie po kraju, to nie obeszło się bez problemów. Były na tyle poważne, że trafił do więzienia.

- Miałem problem z wizą. Wjechałem z terytorium Kurdystanu, czyli z północnego Iraku, oni mają osobną wizę, bo to jest inna nacja. To jest taki region autonomiczny. Tam jest dużo check pointów. Zatrzymują mnie za każdym razem. Jedni mówią: puszczamy gościa, jedni mówią: zatrzymujemy. Mówią tak: "Pan ma wizę kurdyjską, czyli nie naszego kraju. Pan ląduje do więzienia, bo za to jest więzienie". Na szczęście poznałem dwa dni wcześniej takiego pana, który był generałem w Bagdadzie i przyjechał specjalnie po mnie 200 kilometrów. Pomógł mi odkręcać tę sytuację - wspominał nasz gość. Zapytany, czy taką podróż mogłaby odbyć kobieta, odpowiedział, że miałaby zdecydowanie trudniej.

- Kobieta ma ciężej z tego względu, że faktycznie są nałożone różne restrykcje i blokady, np. w Afganistanie. Oczywiście turystka to co innego, ale musiałby się dostosować, musiałby zakryć twarz dla bezpieczeństwa swojego. Ja miałem ciężko w Afganistanie, a co dopiero kobieta - tłumaczył.

Jak Wojciech Pniaczek przygotowywał się do tej podróży? Co ze sobą zabrał? Czy myśli już o kolejnej podróży? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości