Emerytura w Tajlandii? Grażyna i Janusz udowadniają, że to możliwe

Emerytura w Tajlandii? Grażyna i Janusz udowadniają, że to możliwe
Janusz i Grażyna na emeryturze w Tajlandii
Źródło: Dzień Dobry TVN
Marta Karendał, posługująca się w sieci imieniem Grażyna, oraz Janusz Blamowski postanowili jak najlepiej wykorzystać spędzany na emeryturze czas. Małżonkowie spakowali walizki i - nie zastanawiając się długo - wyruszyli na podbój Tajlandii. Czym najbardziej urzekł ich ten kraj? Odpowiedzi na to pytanie para udzieliła w reportażu Dzień Dobry TVN.
Artykuł w skrócie:
  • Małżeństwo z Krakowa, zainspirowane azjatyckim klimatem, postanowiło wyprowadzić się na drugi koniec świata
  • Marta i Janusz mieszkają w Tajlandii od października 2021 r.
  • Swoją codzienność relacjonują w sieci, publikując serię filmów ukazujących ich wyjątkowe życie

Marta i Janusz wywrócili swoje życie do góry nogami. Dlaczego przenieśli się do Azji?

Jak zdradziła bohaterka reportażu Dzień Dobry TVN, jej "nowe" imię powstało w chwili założenia przez małżonków kanału na platformie YouTube.

- Mam na imię Marta, ale przyjęłam imię Grażyna na potrzeby naszego wideobloga. Chcieliśmy pokazać, że każdy Janusz i każda Grażyna mogą spełniać swoje marzenia - wyjaśniła.

Marta Karendał przyznała przy tym, że była pierwszą osobą w rodzinie, która zdecydowała się na tak odległą przeprowadzkę.

- Decyzja o zamieszkaniu za granicą na emeryturze to był zupełnie niecodzienny pomysł w naszej rodzinie - podkreśliła.

Jak u małżonków narodził się pomysł na zamieszkanie w Tajlandii?

- Od wielu lat podróżowaliśmy z Martą po Azji, głównie po Indiach, a w 2013 r. byliśmy po raz pierwszy w Tajlandii i tak stwierdziliśmy, że to byłoby dobre miejsce, żeby w nim kiedyś zamieszkać, np. na emeryturze - zdradził Janusz Blamowski.

Przenosząc się do Azji, para miała jednak kilka poważnych obaw.

- Nasze obawy były głównie związane ze wszystkimi formalnościami - z tym, czy będziemy w stanie przedłużać nasze wizy o kolejne lata. Mieliśmy też obawę, czy nie będziemy się tu czuli samotni, czy nie będzie nam brakowało towarzystwa, rodaków - przyznała Marta Karendał, dodając, że ich wątpliwości zostały na szczęście prędko rozwiane.

Jakie warunki należy spełnić, chcąc spędzić emeryturę w Tajlandii?

- Warunkiem spokojnego życia na emeryturze w Tajlandii jest posiadanie w tajskim banku depozytu o równowartości 100 tys. zł - wyjaśniła Marta Karendał.

Jak podkreślili małżonkowie, ich życie w Azji jest jednak - wbrew pozorom - o wiele tańsze niż w Polsce.

- W Tajlandii jest taniej niż w Polsce, więc, mając pewne oszczędności, można planować swoje wydatki. Paliwo jest też o jakieś 40-50 proc. niższe niż w Polsce. Kiedyś zrobiliśmy miesięczne podsumowanie naszych wydatków i wyszło nam na naszą parę 4 tys. zł - zdradził Janusz Blamowski.

Dziś para postrzega już Tajlandię jako swój nowy dom.

- Najbardziej cieszy nas to, że tutaj nie ma zimy. Ten ciepły klimat daje nam taki specyficzny luz, poczucie, że wszystko jest w porządku. Żyje się nam tutaj spokojnie. Odwiedziłam Polskę dwa razy w ciągu ostatniego roku i choć te wizyty dały mi dużo radości, to wracając tu, czułam, że wracam do domu - podsumowała Marta Karendał.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości