20-latek miał podpalić swoją partnerkę. Dziewczyna w ciężkim stanie trafiła do szpitala

aresztowany mężczyzna
20-latke miał podpalić swoją 17-latenią dziewczynę
Źródło: Jacob Wackerhausen/Getty Images
Dwudziestoletni mężczyzna miał podpalić swoją o trzy lata młodszą partnerkę. Dziewczyna ma poparzone ponad 90 proc. ciała i walczy o życie. Co dokładnie wydarzyło się między tą dwójką?
Kluczowe fakty:
  • 20-latek miał podpalić swoją 17-letnią dziewczynę.
  • Poszkodowana powiedziała policjantom, że to mężczyzna ją skrzywdził.
  • 17-latka walczy o życie w szpitalu. Ma poparzone 95 proc. ciała.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

DD_20240423_Przemoc_REP
Każda przemoc jest zła
Źródło: Dzień Dobry TVN

20-latek podpalił 17-letnią partnerkę

Do zdarzenia doszło w środę (16 lipca) około godziny 4:00 nad ranem czasu lokalnego (5:00 rano czasu polskiego). W jednym z nielegalnie zajmowanych domu w dzielnicy La Isleta Gran Canaria pojawił się ogień. Z budynku wydostały się dwie osoby Abarrafia H. i 17-letnia dziewczyna. Tę dwójkę zatrzymał patrol policji wezwany na miejsce pożaru.

Mężczyzna miał na sobie tylko bieliznę. Kobieta, która stała niedaleko niego miała na ciele widoczne poparzenia. 17-latka powiedziała funkcjonariuszom jedynie, że to chłopak ją skrzywdził. Mężczyzna nie mówił dobrze po hiszpańsku i nie potrafił wytłumaczyć, co się stało. Policjanci zrozumieli z jego wypowiedzi, jedynie, że doszło do wypadku. Mundurowi nie dali jednak wiary jego tłumaczeniom i postanowili go zatrzymać.

Poparzona 17-latka walczy o życie

17-latka początkowo trafiła do placówki medycznej. Tam okazało się, że jej stan jest bardzo poważny i przetransportowano ją samolotem do specjalistycznego szpitala w Sewilli. Tam walczy o życie. Ma poparzone 95 proc. ciała.

20-letni Marokańczyk podczas przesłuchania zapewniał, że "zarzewiem ognia był zapalony przez niego papieros, od którego ogniem zajął się materac". Policjanci są zdania, że nie można tu mówić o wypadku, a o przemocy wobec kobiet.

Poszkodowana 17-latka jest mieszkanką ośrodka dla nieletnich. Lokalne media podają, że nastolatka często uciekała z domu. Podczas jednej z ucieczek dziewczyna miała wybrać się na imprezę, gdzie poznała 20-latka. Choć para spotykała się dopiero od miesiąca, to z relacji otoczenia wynikało, że mężczyzna miał mocno kontrolować nastolatkę. Za jego namową dziewczyną miała zmienić styl ubierania się.

Rząd Wysp Kanaryjskich twierdzi jednak, że "nie ma dowodów na to, że 17-latka i 20-latek byli parą", choć dostrzega oznaki takiego związku. - Należy skupić się na nikczemnym akcie, który wydaje się być przemocą ze względu na płeć, niezależnie od tego, czy chłopak był jej partnerem, czy nie - zaznaczył rzecznik rządu.

Warto dodać, że zatrzymany przez policję Abarrafia H. na Gran Canarię trafił w czerwcu. Ratownicy uratowali go i innych migrantów płynących na tratwie w stronę Kanarów. Nie miał dokumentów i wydano nakaz deportacji, ale 20-latek nie został odesłany. Przez pewien czas mężczyzna przebywał w ośrodku dla migrantów w Las Palmas de Gran Canaria. Z ośrodka jednak uciekał.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości