Nazwij karalucha imieniem swojego byłego
Walentynki zbliżają się wielkimi krokami. Wiele osób będzie celebrować je z radością. Są też i tacy, dla których ten dzień staje się pretekstem do rozmyślań na temat nieudanych relacji. Zoo w San Antonio oferuje "rozprawienie się" z przykrymi wspomnieniami w dość nietypowy sposób. Za drobną opłatą można nazwać karalucha, gryzonia lub warzywo imieniem swojego byłego partnera lub byłej ukochanej. Następnie zwierzęta lub roślina zostaną później użyte jako pożywienie dla innych mieszkańców zoo.
Zwierzęta
- W te walentynki dołącz do zabawy, przekazując darowiznę na symboliczne nazwanie karalucha, gryzonia lub wegetarianina na cześć niezupełnie wyjątkowej osoby! - piszą przedstawiciele ogrodu zooloficznego w San Antonio.
Ile kosztuje taka przyjemność? Karaluch lub warzywo kosztuje 10 dolarów (ok. 43 zł), gryzoń natomiast to cena 25 dolarów (ok. 108 zł). Biorący udział w akcji dostaje od zoo walentynkę z podziękowaniami za datek, a jeśli to nie wystarczy, to były partner może otrzymać "walentynkę" z informacją o tym, że karaluch/gryzoń/kawałek marchewki nazwany jego imieniem stał się pokarmem innego zwierzęcia.
San Antonio. Akcja "Cry Me a Cockroach"
W ubiegłym roku zoo zarobiło ponad 8 tys. dolarów, które wsparły przyszłość dzikiej przyrody w Teksasie. Podobnie ma być i w tym roku. Cyle Perez, dyrektor PR placówki informuje, że w tym roku datków może być nawet więcej.
- W tej chwili jesteśmy na dobrej drodze do pobicia rekordu z zeszłego roku, a Zach, Ray i Adam są jak dotąd najczęściej zgłaszanymi imionami byłych - podał Perez.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Zamknął się z parterką i sześciorgiem dzieci w piwnicy. "Zostały zabrane do szpitala i przebadane"
- Nastolatek podczas zabawy w chowanego zamknął się kontenerze. Odnalazł się po kilku dniach w innym kraju
- Pijana matka opiekowała się 11-letnią córką. Kobieta miała niemal 2 promile
Autor: Maria Czarniecka
Źródło: kvpr.org
Źródło zdjęcia głównego: Francesco Tripiciano/Getty