Jeden kurort, dwa łańcuchy życia w ciągu 2 godzin. Rodzice nie pilnują dzieci na plaży? "Nie ma dnia bez zaginięć"

Bałtyk, plaża, łańcuch życia
Sopot. Dwa łańcuchy życia w ciągu jednego dnia. Skala zaginięć dzieci na plaży jest duża
Źródło: Piotr Jaczewski/Getty Images, Facebook/Dzień Dobry Sopot - esopot.pl
Tłumy turystów, gwar i wakacyjna beztroska - to codzienność nadmorskich kurortów w sezonie letnim. Ale za tą atmosferą kryje się realne zagrożenie, szczególnie dla najmłodszych. W Sopocie, podczas pierwszego dnia długiego weekendu, doszło do dwóch alarmujących sytuacji, które wymagały natychmiastowej reakcji ratowników. Plażowicze tworzyli tzw. łańcuch życia, a służby uruchomiły szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. Co się wydarzyło i jak można zapobiegać podobnym incydentom?

Dalsza część tekstu poniżej.

Marcin Kostrzyński
Cud nad Bałtykiem - foki wróciły na nasze wybrzeże
Źródło: Dzień Dobry TVN

Zaginięcia dzieci w Sopocie. Dwukrotny łańcuch życia w ciągu jednego dnia

Sopot, jedno z najpopularniejszych nadmorskich miast w Polsce, w sierpniu przeżywa prawdziwe oblężenie. Plaże wypełniają się turystami, wśród których nie brakuje rodzin z dziećmi. Niestety, zatłoczone kąpieliska to nie tylko miejsce wypoczynku, ale też przestrzeń, w której łatwo stracić z oczu najmłodszych.

Jak informuje portal o2.pl, 15 sierpnia doszło do dwóch incydentów związanych z zaginięciem dzieci. W obu przypadkach konieczne było zastosowanie łańcucha życia - metody, która polega na tym, że plażowicze wspólnie przeczesują teren, tworząc żywy kordon. Tylko w piątek akcja była przeprowadzana dwukrotnie: najpierw po godzinie 13, a następnie około 15.

Pierwszy alarm dotyczył dziewczynki, która zaginęła po godzinie 13. Na szczęście została odnaleziona po około 10 minutach. Druga sytuacja była bardziej skomplikowana. Zaginęła 7-latka, która weszła na plażę z rodzicami w okolicy wejścia nr 23, a odnaleziona została dopiero przy wejściu nr 35. Oznacza to, że oddaliła się o około 2 kilometry.

W takich przypadkach ratownicy uruchamiają specjalne procedury. Informacja o zaginięciu trafia do wszystkich stanowisk, a w teren ruszają patrole piesze, łodzie oraz quady. - W Sopocie nie ma dnia bez zaginięć i poszukiwań. Na szczęście od 22 lat nie zanotowano utonięcia - mówi o2.pl Tomasz Ostrowski, ratownik WOPR z Sopotu.

Rodzicu, pilnuj dziecka na plaży

Eksperci podkreślają, że kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa dzieciom na plaży odgrywają rodzice i opiekunowie. Chwila nieuwagi - rozmowa, telefon, odwrócenie wzroku - może wystarczyć, by maluch zniknął w tłumie.

Ratownicy zalecają, by dzieci miały na ręku opaskę z numerem telefonu do opiekuna. To prosty sposób, który może znacząco przyspieszyć odnalezienie malucha. Ważne jest również, by zawsze wchodzić z dzieckiem do wody i nie pozostawiać go samego, nawet na płytkim brzegu.

Jak zapobiegać zaginięciom dzieci na plaży?

  • zakładaj dziecku opaskę z numerem telefonu,
  • wchodź z dzieckiem do wody - nigdy nie zostawiaj go samego,
  • unikaj korzystania z telefonu, gdy dziecko jest w pobliżu wody,
  • ustal z dzieckiem punkt orientacyjny na plaży,
  • naucz dziecko, by w razie zagubienia szukało ratownika lub osoby dorosłej.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości