61 lat temu została skazana
Kobieta mająca wówczas 18 lat broniła się przed 21-letnim gwałcicielem, ogryzając mu język. Choć działała w samoobronie, została uznana za winną ciężkiego uszkodzenia ciała. Skazano ją na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, a napastnik usłyszał wyrok 6 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata za wtargnięcie na teren posesji ofiary i wymuszenia.
W ubiegły czwartek sąd w południowo-wschodnim mieście Pusan zatwierdził apelację 78-letniej już Czoi Mal Dza. Zakwestionowała ona decyzję niższej instancji, w której poprosiła o ponowne rozpatrzenie sprawy sprzed 60 lat.
78-latka chce walczyć z niesprawiedliwością
Już jako 60-latka Czoi zapisała się na studia, gdzie - jak podaje dziennik "Korean Herald" - podczas wykładu "Seks, miłość i społeczeństwo" zdała sobie sprawę z niesprawiedliwości, jaka ją spotkała. W 2020 roku, czyli 56 lat po zdarzeniu, zainspirowana ruchem Me Too, złożyła wniosek o rozpatrzenie sprawy.
Za pierwszy razem sąd odrzucił jej wniosek z powodu niewystarczających dowodów. Kobieta ostatecznie odwołała się do sądu najwyższego w Pusan, który początkowo podtrzymał decyzję sądu niższej instancji, "nie dopatrując się błędów w orzeczeniu".
Czoi nie dała jednak za wygraną i po ponad trzech latach przesłuchań sąd najwyższy uchylił wyrok i zwrócił sprawę do w celu ponownego rozpatrzenia. Jak ocenia dziennik "Korean Times", sprawa Czoi oznacza możliwe zamknięcie jednego z najbardziej kontrowersyjnych orzeczeń w Korei Południowej, krytykowanego za brak ochrony ofiar przemocy seksualnej.
Zobacz także:
- Świeć przykładem - noś odblaski. Ten drobiazg może uratować życie
- Odblaski zagwarantują bezpieczeństwo dzieciom i dorosłym. "Jest jeszcze bardzo mała świadomość"
- Co założyć dziecku, żeby było widoczne na drodze?
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: gettyimages/ Pattanaphong Khuankaew