Burza wokół dożynek. Sołtysi bronią zabawy z patelnią i łyżką: "Nie ma to nic wspólnego z seksem"

Ludzie bawiący się w ogrodzie, wokół nich kolorowe ozdoby festynowe.
Dożynki gminne w Nidzicy
Źródło: SolStock/Getty Images/Facebook
Nie milkną echa imprezy zorganizowanej w Nidzicy w ramach podsumowania całorocznego cyklu prac na roli. Gminne dożynki zapewniły mieszkańcom wiele atrakcji. Koncert disco polo czy nawiązująca do kultu płodności zabawa to tylko niektóre z nich. W sieci pojawiły się negatywne komentarze na temat wydarzenia. Tymczasem sołtysi przekonują, że organizacja spotkania wymagała nie lada wysiłku.

Niezapomniane dożynki w Nidzicy na Mazurach

W sobotę, 27 sierpnia br. w Nidzicy na Mazurach zorganizowano dożynki gminne. Jak podaje tvn24.pl, miejscowa gazeta relacjonowała wydarzenie za pośrednictwem mediów społecznościowych. Z anonsujących imprezę plakatów wyraźnie wynika, że najpierw odbyła się msza, potem przedstawienie weselnych zwyczajów, prezentacja wieńców, aż wreszcie konkursy. Do każdej z trzech konkurencji sołectwa wystawiały po dwóch zawodników. Pierwszą rozgrywką było rzucanie do siebie kurzego jajka. Druga polegała na obieraniu ziemniaków i przetransportowaniu ich w alkogoglach na określoną odległość.

- W tych goglach miało się uczucie, jakby człowiek szedł po pijaku - zauważył sołtys wsi Łysakowo, Kazimierz Łuźniak.

Dawne obrzędy i zwyczaje

DD_20211229_Celebryci_REP
Źródło: Dzień Dobry TVN
Jak żyli celebryci w XIX wieku?
Jak żyli celebryci w XIX wieku?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Jak w XIX wieku pielęgnowano pamięć o zmarłych?
Bielizna dla kobiet w XIX wieku
Bielizna dla kobiet w XIX wieku

W ostatnim pojedynku, który wywołał w sieci największe kontrowersje, trzeba było wykazać się umiejętnością uderzania łyżką w patelnię. Warto dodać, że patelnia znajdowała się między nogami zawodnika, który musiał wypiąć się w kierunku swojego towarzysza. Ten z kolei ruszał biodrami do przodu i do tyłu, mając łyżkę przywiązaną do pasa. O wygranej stanowiły czas i liczba uderzeń.

- Strasznie mnie zdziwiło, co ludzie o tym wypisują, jakbyśmy kogoś mordowali. Nie ma w tym nic sprośnego ani obraźliwego. W rękach byłoby łatwiej, a na tym polega sztuka, żeby było trudniej. Nie ma to nic wspólnego z seksem - ocenił Kazimierz Łuźniak.

Kontrowersyjna zabawa na dożynkach w Nidzicy

Zdaniem cenionego filozofa i regionalisty, Bogdana Radzickiego, budząca mieszane uczucia konkurencja z patelnią i łyżką nawiązuje do kultu płodności, prokreacji.

- Takie zabawy nieustannie pozostają w mocy, bo leżą w naszym egzystencjalnym interesie. A formy tych zabaw dostosowane są do poziomu kultury - wyjaśnił kierownik działu kultury ludowej w Muzeum w Olsztynku. Podkreślił też, że jak dotąd nie miał okazji zetknąć się z taką formą rozrywki na dożynkach. Miał z nią styczność na weselu na Warmii, ale trudno mu ocenić, czy ma ona swoje źródło w tradycji, czy też została wymyślona przez ślubnych animatorów.

- Dożynki to nieskomplikowany obrzęd, kończący żniwa, o proweniencji z wczesnego średniowiecza, kiedy rozpowszechniła się uprawa roli i wzrosło zróżnicowanie społeczne. Mogły być jakieś różnice regionalne, gdzieś pojawiał się snop, a gdzie indziej wieniec, ale generalnie chodziło o to, że przynoszono dar właścicielowi majątku jako podziękowanie za plony - zauważył ekspert.

Jak podaje tvn24.pl, sołtysowie Niepiwody i Łysakowa zapewniają, że nigdy nie bawili się na żadnym weselu w swoim regionie w patelnię i łyżkę.

Więcej informacji na tvn24.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości