6-latka sama jechała pociągiem. Dziewczynką zaopiekowali się podróżni. Co z jej rodzicami?

Policja radiowóz
Fot. Mustang_79 / Getty Images
Sześcioletnia dziewczynka błąkała się po peronie łódzkiego dworca. Podróżni zaopiekowali się dzieckiem i wezwali policję. Funkcjonariusze ustalili, że kompletnie pijana matka próbowała odnaleźć swoją córkę w Zgierzu.

Łódź. 6-letnia dziewczynka błąkała się po dworcu

Sześcioletnia dziewczynka, która w sobotę (31 lipca) wysiadła na łódzkim przystanku kolejowym Radogoszcz Wschód, zwróciła uwagę pary, która czekała na pociąg. Dziecko było głodne i bardzo wystraszone. - Podróżni zaopiekowali się dzieckiem i zadzwonili na policję - przekazuje w rozmowie z tvn24.pl komisarz Magdalena Nowacka ze zgierskiej komendy powiatowej.

Dziewczynka przedstawiła się policjantom i powiedziała, gdzie mieszka. Funkcjonariusze usłyszeli, że mama spała, dlatego dziecko zdecydowało się przyjechać pociągiem do mieszkającej w Łodzi babci.

- Potwierdziliśmy dane dziecka. Niedługo potem jeden ze zgierskich patroli był już pod drzwiami lokalu, w którym mieszka sześciolatka z rodzicami. Niestety, nikt nie otwierał - relacjonuje Nowacka. - Domyślali się, że matka najpewniej szuka córki. Nie pomylili się. Na miejscu zastali zamroczoną alkoholem kobietę, która dopytywała podróżnych o swoje dziecko - mówi policjantka.

Matka dziewczynki była kompletnie pijana

Badanie wykazało, że kobieta miała 2,6 promila alkoholu w organizmie. Jej sześcioletnia córka została przekazana pod opiekę babci. Ojciec dziecka - jak przekazuje policja - był w pracy, kiedy doszło do zdarzenia.

- Wobec matki będzie prowadzone postępowanie karne. O sprawie zostanie także powiadomiony sąd rodzinny - kończy podkomisarz Nowacka.

Więcej informacje można znaleźć na stronie TVN24.

Zobacz także:

Zobacz wideo: Matka miała dwa promile, ojciec prawie trzy. Opiekowali się trzyletnim synem

TVN24

Autor: Katarzyna Oleksik

Źródło: TVN24

podziel się:

Pozostałe wiadomości