Pożar budynku mieszkalnego
Wieś Jegłownik pod Elblągiem, godzina 3 w nocy, niespodziewanie mieszkańców budzi widok palącego się dachu i mieszkania na poddaszu.
- W wyniku pożaru kobieta, ratując dzieci i własne życie, zdecydowała się wyskoczyć z okna jeszcze przed przybyciem straży pożarnej – przekazał w TVN24 rzecznik prasowy warmińsko-mazurskiego komendanta straży pożarnej, starszy kapitan Grzegorz Różański.
Matka wraz z maluchami w wieku 7, 8 i 9 lat skakała z ostatniej kondygnacji, z około ośmiu do dziesięciu metrów. Zarówno obrażenia jej jak i dzieci związane z upadkiem są poważne. U kobiety stwierdzono także poparzenia II stopnia. Wszyscy trafili do szpitala.
Akcja ratownicza do rana
Na miejsce zdarzenia przybyło pięć karetek pogotowia i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Gdańska. Jak przekazał rzecznik, około godziny 7 rano strażacy wciąż dogaszali pożar. Zablokowana jest także trasa S22 między Malborkiem, a Elblągiem w Jegłowniku. Wyznaczono objazd.
- Jest dziewięć osób poszkodowanych, w tym szóstka dzieci. Kobieta i trójka dzieci są w bardzo poważnym stanie. Wszystkie te osoby trafiły do szpitala - poinformował.
Więcej przeczytasz na TVN24.pl
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Syn Sylwii Peretti i trzy inne osoby zginęły w wypadku. Kraków tonie w zniczach
- Prokuratura ustaliła przyczynę śmiertelnego wypadku w Krakowie
- Śmiertelny wypadek. Weselne auto uderzyło w dom
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Ted Horowitz Photography/GetyImages